Wielka płyta zawstydza prywatną deweloperkę. Pomieszkamy w niej jeszcze 100 lat.
Ośmieszano je jako dziedzictwo „szarego PRL”, wyśmiewano ich estetykę, zapowiadano rychłe zawalenie i katastrofę mieszkaniową. Nic z tego. Bloki z wielkiej płyty nie tylko nie zamierzają popadać w ruinę, ale również biją na głowę potiomkinowskie osiedla prywatnej deweloperki.
ramzes8811 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 468
Komentarze (468)
najlepsze
@baronio: Który był projektowany jako trawnik, ale zaparkował na nim kapitalizm. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@TetraHydroCanabinol: Wielka płyta jest brzydka, bo dobija już powoli do 50 lat. Współczesna deweloperka też nie będzie wyglądać dobrze przez cały okres 30 letniego kredytu hipotecznego( ͡° ͜ʖ ͡°)
Korposzczury z wioch nabraly kredytów na 30 lat żeby kupić nowe i dupki pękają ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
Ale plac zabaw czy boisko jest w miniaturce.....zaniedbany,ale jest...kwestia rewitalizacji.
Deweloper ci nie zrobi bo to strata kilkudziesięciu mieszkań na sprzedaż.
Ja znam takie osiedle z wielkiej płyty gdzie masz park,park dla psów,siłownię na powietrzu,górkę używaną do zjazdów na sankach,i biegów,miasteczko rowerowe,już widzę,jak deweloper ci to zrobi.
Z kolei bywałem w nowych blokach i tam widzę inne wady.
-Często osiedla są w dziwnych miejscach. U mnie w okolicy jest Biedronka, Carrefour i Lidl. Mam do nich może max 200-300 metrów, a do tramwaju 100 metrów. Dużo nowych mieszkań jest budowanych na totalnych zadupiach.
-Widok z okna. Z