Pieszy był nietrzeźwy, wbiegł pod koła na czerwonym. Winny? Kierowca.
Wbiegł na pasy na czerwonym świetle, uderzył go samochód. Jego kierowca nie miał szans uniknąć wypadku, ale to on został uznany za winnego i usłyszał właśnie wyrok. Bo chociaż - jak wskazuje sąd - pieszy miał pół promila we krwi, to kierowca miał na liczniku o 13 km/h za dużo.
z.....m z- #
- #
- #
- #
- #
- 421
- Odpowiedz
Komentarze (421)
najlepsze
Równie dobrze możnaby udowadniać że jestem winny wypadku gdy z podporządkowanej, z boku ktoś wyjedzie, ignorując znaki.
Bo gdybym jechał 10kmh wolniej to mógłbym wypadku uniknąć...
to nie jest carmagedon
1. w komentarzach jak zwykle gównobórza i próby udowadniania, że czarne jest białe
2. sędzia do wymiany
3. kierowca poszkodowany
4. winny pieszy