Witamy w Polsce...
Dla tych którzy uważają że płaca minimalna to "idiotyzm" zobaczcie w jakiej nędzy i za jakie grosze muszą żyć...
- #
- #
- #
- #
- 38
Dla tych którzy uważają że płaca minimalna to "idiotyzm" zobaczcie w jakiej nędzy i za jakie grosze muszą żyć...
Komentarze (38)
najlepsze
Mistrzu Em715 płaca nie bierze się z kosmosu, nie daje jej rząd, nie daje jej unia - płaca bierze się z usług jak i towarów - ktoś kupuje chleb - piekarz ma pieniądze, piekarz kupuje prąd, pieniądze ma elektryk - tak top bangla
I teraz płaca minimalna - jak już zdążyłeś zauważyć - na nią będą musieli się złożyć
Placa minimalna sie zwiekszy. Moc nabywcza pieniadza - sie zmniejszy. Zen zostanie zachowany.
Ludzie mysla, ze jak podniesiemy place minimalne to beda sie w stanie sami utrzymac za pensje kasjerki. Nie, to tak nie dziala.
Musimy byc poprostu sporo bogatszym krajem by tak moglo byc. A placa minimalna wcale nas do tego nie przybliza.
Goście zbierali szparagi. Płacone im było od kilograma (czy tam funta...). Rekordzista z Polski szachał kilkaset funtów dziennie zbierając te szparagi jak białoruski kombajn. Natomiast Anglicy się nie spieszyli. Pod koniec dnia, kiedy przyszedł czas
Akurat ci od rowow, to calkiem niezle zarabiaja ;) A na powaznie - jest czas na nauke i zdobywanie kwalifikacji i jest czas na prace. Jesli dolozysz do tego madre decyzje, to masz doskonaly przepis na calkiem niezla egzystencje.
Jesli zas swiadomie wybiera sie taka a nie inna droge mowiac "jakos to bedzie", to wlasnie sa takie rezultaty jak w ww. artykule. Dalej jestem zdania, ze kazdy ma to, na
Uważam że życie takie jakie przedstawiają bohaterowie artykułu to polski obraz nędzy i rozpaczy
Płaca minimalna nic nie zmienia, nie zapobiega patologiom tylko je namnaża. Przykład? Ten artykuł.
Dobrze, ale nie każdego na to stać. Zgodzę się że sa darmowe kursy np z UP ale nie gwarantują wcale zatrudnienia.
@qbawolny
Nie powiem Ci ile to jest godziwie bo różnie można na to patrzeć. Jeden przeżyje godziwie za 1500 zł a inny już nie za 5k...
Dla mnie godziwie znaczy bez luksusu ale też bez wyboru "albo zapłacę za prąd albo kupię chleb"
Jeśli tak sądzicie to:
a)albo jesteście w gimnazjum i nic oprócz zakupu piwa w monopolowym, tudzież innych artykułów Was nie interesuje
b)jesteście na utrzymaniu rodziców być może studiujecie na dziennych (za kasę mamy i taty) w przekonaniu że Was ten problem nie dotknie po studiach i możecie się powymądrzać w internecie
c)macie plecy i co miesiąc na koncie są kokosy
d)macie dobrą
"godziwie" to ile to jest? Godziwie jest tyle ile ktoś się zgodzi zarabiać. Przecież nikt tych ludzi to pracy w tych miejscach nie zmuszał. Ale skoro tam pracują, to znaczy że pewnie nigdzie indziej nie dostaną więcej.
Przecież pracodawca nie będzie zatrudniać pracownika po to żeby do niego dopłacać prawda?