Morawiecki rozwścieczył nauczycieli.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_DvRWUtiN4u9UobSB8qNgyMSxQ6QDnuJV,w300h194.jpg)
"Nauczyciel ma troszkę więcej czasu wolnego w porównaniu do innych osób pracujących, ale nauczyciel chce więcej zarabiać" – powiedział. "Nikt nie szanuje naszej pracy: ani rodzice, ani MEN, często dyrekcja, o opinii publicznej nie wspominając. Ale coś takiego z ust premiera to prawdziwy policzek"
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Takiseprzecietniak_QJELlSytPN,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 333
Komentarze (333)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Co nauczyciele, przyjmujecie?
"ale jak to normalne godziny, a gdzie sprawdzanie sprawdzianów, przygotowanie lekcji wycieczki"- tłumaczę.
Odbijacie kartę o 7 rano i jesteście do dyspozycji dyrektora szkoły do 15, 5 dni w tygodniu. W tym czasie uczycie, sprawdzacie sprawdziany, wypełniacie dokumentację, przygotowujecie lekcje w szkolnej bibilotece- zgodnie z zaleceniem przełożonego.
Na wycieczki jeździcie w delegacje i za ten
@PC86: przestań bredzić i fantazjować.
Kolejna sprawa to pensum nauczycieli czyli teoretycznie od 15 - 30 godzin lekcyjnych w tygodniu. Nauczyciele utrzymują, że pracują więcej, bo przecież muszą się przygotować do zajęć. I niektórzy mają rację, lecz niektórym wystarcza
Nie znasz realiow pracy nauczyciela, prawda? Prace nauczyciele wlasnie w większości robia w domach, bo w szkole nie ma na to miejsca. Mi pracodawca narzedzie jakim jest komputer musial załatwić we wlasnym zakresie. Nauczyciel musi załatwić sobie sam.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Mozna odwalic na #!$%@? czyli przyjsc do szkoly na lekcji ogarnac z podrecznika co dac dzieciakom i luzik. Pare godzin i do domu.
Jest tez druga opcja, przygotowac lekcje dla dzieciakow. Przemyslec, poprowadzic lekcje wedlug wczesniej opracowanego planu. Przygotowac zadania. Posprawdzac to. No i w tej opcji jest to chojowa kasa za duzo godzin.
Prawda taka ze duzo inteligentnych ludzi znajdzie lepsza prace, za lepsza
Inną sprawą jest to, że nauczyciele mają przekichane, szczególnie ci którym zależy.
Tymczasem nauczyciel to jeden z najważniejszych zawodów, bo bezpośrednio wpływa na edukację przyszłych pokoleń. Jak niby zbudować lepszą Polskę, jak nauczyciele są byle jacy, zmęczeni, słabo wynagradzani, gdy pracownie pamiętają Gierka, gdy co chwilę jakaś ekipa jeszcze bardziej
Jeśli ktoś uważa nauczycieli za zbędnych to jest ciężkim kretynem. Ale za to jest na rękę rządzącym, im głupszy motłoch tym łatwiej nim rządzić. Rzuci się 500+ i będą zadowoleni.
Pracę która jest jedną z najważniejszych na świecie, bo która bezpośrednio edukuje przyszłe pokolenia?
Wiem wiem, prywatyzować. A co z ludźmi których nie stać na prywatne szkoły? Jeszcze większy podział na Polskę "A" i "B" proponujesz? Z jednej strony dobrze wyedukowani, w nowoczesnych szkołąch, z
Nauczyciel jest tylko dodatkiem. Lekcje wyglądają tak że ta ambitniejsza część klasy uczy się tematu na lekcje która ma być dopiero omawiana, żeby móc później szpanować wiedzą. Przedmioty poza rozszerzeniami są
Czyli sprawdziany na lekcji sprawdzać, trudno najwyżej się z programem nauczania nie wyrobią albo gówniaki same w domu dokończą.
Jak za konferencje nie zapłacą to też bym na nią nie przyszedł, tak samo na zebrania z rodzicami
Zrozumiałem to gdy zacząłem prowadzić szkolenia. Po 3 godzinach takiego szkolenia byłem bardziej zmęczony niż po 10 zwykłej pracy przy komputerze.
Np. lekarze mogą często ciągnąć zawodowo do 89 lat, ale już kierowcy tira powinni max do 50-tki lub ekwiwalentu (wybrałem grupy gdzie zarobki mogą być identyczne)
@dziaru: na produkcji jak coś zawalisz, to są konkretne straty i odpowiadasz, albo maszyna urwie ci rękę. Nauczyciel jak coś zawali, to powie "gówniarzom się nie chce uczyć" i zero odpowiedzialności.
@musztym: tylko jest jeszcze inny problem, mamy nadmiar nauczycieli. A ci którzy faktycznie pracują w szkołach, nie zrezygnują z tej pracy dla lepszej pensji, bo
To uważam, że nie można powiedzieć że się lenią.
Mój kumpel jest nauczycielem historii i etyki. I naprawdę często pracuje 12 godzin i ma pozajmowane weekendy. Wyjść z nim na winiacza to cud.
Kilka lat kontaktu ze szkołą podstawową w roli rodzica przekonało mnie że szkoła jest nie dla dzieci a dla nauczycieli a sami