Zakopane. Spóźnili się, do pensjonatu ich nie wpuszczono. Pieniądze przepadły.
Kto późno przychodzi, ten sam sobie szkodzi - to przysłowie do serca wzięli sobie górale prowadzący pensjonat w Zakopanem. Spóźnieni goście nie zostali wpuszczeni do budynku, ich rezerwację anulowano, a wpłacone wcześniej pieniądze... przepadły.
JanParowka z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 233
- Odpowiedz
Komentarze (233)
najlepsze
Co do empatii to ja dzisiaj zawoziłem mamę na badanie i był wypadek na trasie, więc utknęliśmy w korku na ok. pół godziny. Zadzwoniliśmy, wyjaśniliśmy sytuację, usłyszeliśmy "ok, nie ma problemu, dziękujemy za
Mnie kiedyś w Zakopanym wyruchali lepiej. Ze znajomymi pociągiem, bagaże tachamy przez całe Zakopane. A miejsca zarezerwowane zajęte. Oddano nam zaliczkę i wyproszono bo ktoś dał więcej. To był dom-pensjonat. Babka wciskała kit, że rodzina przyjechała co było ewidentną ściemą. Szukaliśmy potem kilka godzin miejsc w środku
Komentarz usunięty przez moderatora