Współlokator podpalił staruszka przypiętego pasami. Postawiono mu zarzuty
Postawiono zarzuty mężczyźnie, który podpalił zapalniczką łóżko swojego współpensjonariusza z zakładu leczniczo-opiekuńczego. Poparzony 85-latek był na noc przypięty pasami i zmarł w szpitalu. Dyrektor
Wanzey z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 32
- Odpowiedz
Komentarze (32)
najlepsze
Nieumyślne, to może być podpalenie drzewa, które potem przewróciło się i kogoś zabiło... W średniowieczu też nieumyślnie zabijali paląc czarownice, bo tylko drzewo pod nią zapalali?
Człowiek nie zaczyna się palić tak sam z siebie, do tego potrzeba trochę czasu, a skoro i personel 'zdążył się' zatruć oparami, to czas na reakcję był i to jest trochę straszne.
O krzykach palącego się żywcem, na które nikt nie zareagował, to już nawet nie wspomnę.
@zuzka-kotkowska: Jeśli personel jest zmuszony przypiąć pasami podopiecznego, to ma też obowiązek zastosować specjalne procedury w celu zapewnienia mu bezpieczeństwa. Między innymi taka osoba musi być pod stałym nadzorem (obserwacją), żeby nie doszło do śmierci na przykład w wyniku zatrzymania krążenia, ataku innego pensjonariusza albo
Oprócz popaprańca ,który to zrobił , kara należy się również pielęgniarce (zwolnionej z resztą dyscyplinarnie).
Człowiek nie zaczyna się palić tak sam z siebie, do tego potrzeba trochę czasu, a skoro i personel 'zdążył się' zatruć oparami, to czas na reakcję był i to jest trochę straszne.
O krzykach palącego się żywcem, na które nikt nie zareagował, to już nawet nie wspomnę.
Komentarz usunięty przez moderatora