Rodzice czekają od 6 rano pod szkołą, żeby zapisać dziecko na obiad.
W Nowym Dworze Mazowieckim rodzice dzieci, które chcą chodzić na szkolne obiady, muszą koczować od godziny 6:00 rano, żeby je zapisać na stołówkę. I to nie jest gwarancja, bo szkoła ma obiady... ograniczone. Niektóre dzieci się nie załapały i nie mogą we własnej szkole zjeść obiadu.
cherryq z- #
- #
- #
- 213
Komentarze (213)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
To będzie jeszcze "normalniej".
Takie samo #!$%@? jak murzyni z USA o niewolnictwie 150 lat po jego zniesieniu.
Komentarz usunięty przez moderatora
@MarekDomateur: I dziecko będzie do gminy chodzić na obiad?
Spodziewam się raczej, że np. kuchnia jest za mała, albo stołówka nie spełnia wymagań i jakiś Sanepid kazał ograniczyć ilość wydawanych posiłków.
Wielka mi tragedia.
Jak dzieciaki mają się poprawnie rozwijać skoro nie mają nawet szansy na ciepły obiad w szkole. To nie biuro gdzie masz mikrofalówkę i sobie odgrzejesz. Dla mnie taka sytuacja to kuriozum i poniżej ludzkiej godności.
A przepraszam, Ty nie jadłaś to nikt inny też nie może, sorry.