Samotność jak tortura. Bliskość z innymi ludźmi jest nam niezbędna do życia
![Samotność jak tortura. Bliskość z innymi ludźmi jest nam niezbędna do życia](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_XLoIBA0JXHudMWEsv2DGm0DsjabJSs64,w300h194.jpg)
Potrzeba kontaktu z drugim człowiekiem jest atawistyczna. Nie da się jej wykastrować, tym bardziej że wpływa na obniżenie poziomu stresu, wydziela się oksytocyna, człowiek zdrowieje. Chroniczna samotność prowadzi do głębokich zmian psychicznych, negatywnie wpływając na jakość życia.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 299
- Odpowiedz
Komentarze (299)
najlepsze
Samotność to złożony temat. Czasami potrafiłam czuć się samotna w związku. Sam fakt tego, że druga osoba jest w tym samym miejscu nie
Co jeśli w szkole w pracy jesteśmy skazani na ludzi ale dostrzegamy głębiej jak introwertycy, że otoczenie jest bezwartościowa masa, z której nic dobrego nie możemy czerpać i zaczynamy się ograniczać w kontaktach, interakcjach do tylki wymaganych by przetrwać zakupy, praca...resztę czasu zaczynamy sami spędzać, rozwijać własne pasje. Jest nam dobrze
Otoczenie zaczyna oceniac że dziwak, że sam, że chory, zaczynają się usmieszki, a w niedziele
Od 2009 jestem sam. Mnie nie przeszkadza moja samotność, wtedy mam najwięcej energii, jestem najbardziej produktywny i mam wtedy najlepsze samopoczucie. Nie czuję tej "stadnej" potrzeby integracji ani interakcji z kimkolwiek. Obecność innego człowieka w moim mieszkaniu mnie nuży, sprawia wręcz, że nie czuję się komfortowo we własnym domu. Mógłbym znać tego kogoś od lat, a i tak nie jestem wobec tej osoby ufny, kiedy jest u mnie. A moją decyzję o mieszkaniu solo utwierdził kilkuletni związek, który z pewnych względów musiałem zakończyć.
Najbardziej komentują cały ten aspekt samotności osoby, którym z jakiegoś niewyjaśnionego powodu przeszkadza to, że chcę żyć po swojemu, tj. samotnie. Dziwi mnie, dlaczego tak wielkim cierniem w boku u niektórych jest fakt, że lubię samemu coś sobie ugotować, pójść na zakupy, obejrzeć film lub poczytać dobrą książkę bez obecności drugiej osoby w pokoju.
Jeśli te osoby potrzebują być otoczone innymi ludźmi, to daje im lepsze samopoczucie - ich sprawa. Ale nie narzucajcie mi swojego sposobu życia, nie każcie mi czuć się źle, nie wymuszajcie na mnie czegoś co sprawia, że zaczynam was nienawidzić bardziej, niż na to zasługujecie. Ja nie mówię swojemu żonatemu i dzieciatemu koledze z pracy, żeby "rzucił to wszystko i jechał samemu w Bieszczady", więc nie chcę, aby mi mówiono, jak mam przeżyć swoje życie. Pozwólmy ludziom żyć po swojemu.
Do tego na całym ciele masz całe kolonie mikrobów