Producenci żywności robią nas w konia na każdym kroku. Lista nadużyć jest duża

Tradycyjna włoska pizza z holenderskim serem, sok ananasowo-kokosowy z 2 proc. kokosa czy jogurty reklamowane jako owocowe, w których prawdziwych owoców nie ma. To tylko część triów, które stosują producenci żywności

[AlbertWesker]

już od dawna robią nas w bambuko. Cytat z artykułu sprzed 7 lat który wbił mi się w pamięć

Pomysłowość producentów nie ma granic. Gdy inspekcja zakwestionowała „pasztet z zająca” (z powodu braku w składzie mięsa zająca) producent znalazł technologa żywności o nazwisku Zając, który opracował recepturę produktu i przechrzcił produkt na „pasztet Zająca”.

[d.....a]

@AlbertWesker: Aż strach pomyśleć jakby jakiś technolog nazywał się Spodlaski.

[dbc4razy]

@AlbertWesker: to był pasztet zajęczy. Podaję recepturę: wybierasz największego paszteta we wsi i ruchasz aż zajęczy

[w.....a]

Walić kary po 10% rocznego dochodu i szybko się skonczy

[P.....o]

@wypokowy-egzorcysta: 10% z zerowego dochodu to wciąż zero.

[Mekki]

@53845714N: To jak takie dosładzane soki znajdziesz na półce to od razu zgłaszaj doi PIH. Bo jak coś ma na opakowaniu napis sok, nie może mieć dodatku cukru, słodzików, a jedynie sole mineralne i witaminy.

[MMARS]

Dobrze wiemy, że producenci żywności trują nas już od wielu lat. Co możemy zrobić w tej sprawie?
Nie przestaniemy jeść. Sami wszystkiego też sobie nie wyprodukujemy. Teoretycznie moglibyśmy, ale to trochę skomplikowane przedsięwzięcie logistyczne. Może więc warto zacząć się domagać odpowiednich działań od instytucji, które zajmują się takimi sprawami.

Temat na pewno trzeba nagłośniać, tylko tak naprawdę jest to problem ogólnoświatowy. Nie widzę żadnego działania rządów w tej dziedzinie. Dziwne, bo globalne

[xetrov]

Co możemy zrobić w tej sprawie?

@MMARS: kupować możliwie jak najmniej przetworzone produkty i półprodukty? Oczywiście na pewno to nie rozwiązuje wszystkich problemów, ale np to:

We Włoszech do sprzedaży trafiła mrożona pizza firmy Cameo z holenderskim serem Edam. Nie przeszkodziło to producentowi reklamować produktu jako tradycyjnego włoskiego wyrobu.

W Polsce na półkach można znaleźć np. sosy staropolskie firmy Winiary czy zupę grzybową "jak u mamy". Niejedna mama by się zdziwiła,

[Majku_]

@MMARS wystarczy czytać etykiety i oczy same się otworzą. Robię tak od dawna, ale to pewnie dlatego że jako grafik zaprojektowalem trochę opakowań, poznając różne produkty od kuchni, technologie ich wyrobu, czy słuchając opowieści klientów, jak bardzo się starają, by produkować po taniości. W każdym razie czytam prawie wszystkie etykiety produktów, które kupuje i jest mi z tym dobrze, bo mam świadomość, że w mojej lodówce nie znajdzie się byle co.

[c.....u]

No ale w sumie nie rozumiem, o co chodzi xD

W Polsce na półkach można znaleźć np. sosy staropolskie firmy Winiary czy zupę grzybową "jak u mamy". Niejedna mama by się zdziwiła, dowiadując się, że w jej "staropolskiej" kuchni na półce leży mleko w proszku.

Przecież te fixy na tym polegają, że muszą być w proszku, a nie w płynie xD

Na dodatek wspomniana zupa grzybowa to w znakomitej większości mąka pszenna (26,5

[FireDash]

@czikapu: To co zawsze, znaleźć temat, który ludzi kręci, wszystko podkolorować, a czytelnik ma wrażenie, że odkrył kolejną aferę stulecia ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[c.....u]

@FireDash: No serio xD
Kiedyś czytałem że chinina to zło i w ogóle śmiertelna chroba i HIV i w ogóle jak ktoś wypije tonik to umrze.
Tylko po riserczu wyszło, że faktycznie, można się nią zatruć, jak wypijesz S T O P I Ę Ć D Z I E S I Ą T LITRÓW TONIKU NA RAZ (╯°□°）╯︵ ┻━┻

[UznanyEkspert]

Znam jeden prosty trik na to - czytam etykiety.
I od tej pory już nikt mnie w konia nie robi. Polecam.

[drago444]

@UznanyEkspert: @UznanyEkspert: oprócz producentów którzy kłamią na etykietach ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[jusstt]

@UznanyEkspert: MIrku, łykasz prócz tego masę chemii w ubraniach, kosmetykach a do ząrcia przechodzi z plastyfikatorów nieco chemii jadących po twoim układzie hormonalnym. nawet jak sobie sam upieczesz chleb to nie wiesz ile masz tam prezentów od Monsanto
Czytac trzeba ale też książki prócz etykiet

[chrisx]

chleb orkiszowy za 5zł jak mąka kosztuje 10zł. Zawartość orkisza w chlebie 1% tyle wystarczy by opis produkt sie zgadzał.

[dbc4razy]

@chrisx: aż 1%? rozrzutni. Niektórym wystarczy 0,1%

[ajfel]

@chrisx: Kosztuje 5zł , a dodatkowo na samym orkiszu sie nie piecze, tylko z dodatkiem jeszcze pszennej mąki. Więc prawdziwych orkiszowych chlebów z tego kilograma wyjdzie kilka dużych sztuk, a małych jak sklepowe i kilkanaście.

[Ghc1]

Taki podatek od analfabetyzmu

[7.....n]

Haha tragedia pizza z holenderskim serem. Jak wiekszosc januszexów używa analogów sera z oleju roślinnego.

[Bromatologia]

Producenci żywności robią nas w konia tak samo jak robią nas w konia producenci wszystkiego innego. Nie wiem skąd zawsze to zdziwienie.

[Abstraktor]

@Cyjanek_i_Szczescie: Ale po co urząd? Albo ludzie chcą coś kupować albo nie. Skoro kupują to znaczy, że to im odpowiada więc czemu urzędem chcesz im czegokolwiek zakazywać? Bo co? Bo ludzie są głupi i nie wiedzą co kupują? Tak samo jak nie wiedzieli że bardzo potrzebują niedzieli wolnych od handlu więc dobrzy rządzący im ją narzucili?
Zawsze mnie ciekawi jak robienie z ludzi tak skrajnych idiotów, że sobie nawet zakupów

[elo490500]

@Abstraktor: ludzie są, ty i ja i kazdy, takimi idiotami. Poczytaj sobie o tym czy ludzie sa naturalnie racjonalni i jakie błędy myślowe popełniają

[d.....i]

Ludzie nie są idiotami.

@pajew: To jest akurat zbyt daleko idące i nader optymistyczne założenie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Almagest]

@pajew: Nie są idiotami, ale producenci kłamią i sprzedają jakąś paćkę z 5% malin jako drzem malinowy, sok pomarańczowy "100% smaku" albo "masmix" z mniej niż procentem masła. Po prostu trudno uniknąć bycia oszukanym. Możesz starać się bronić i przed kupnem każdego produktu spędzić kilka godzin na research, ale wtedy i tak trafisz na artykuły i fora zawalone shillem finansowanym przez producentów i dalej jesteś w dupie... Może jednak lepiej