@wyrewolwerowany_z_powylamywanymi: No, bo wykop to miejsce na newsy o tesli i Musku, ewentualnie o zbiórkach na chore dzieci i aferach w hostelach. Masz tu masę różnych ludzi, których interesują różne tematy, może akurat uzbiera się ich na tyle, że wykopią disco polowca mówiącego "#!$%@?".
I znowu nagranie jest ucięte, nie wiemy co było wcześniej, może ten tamtemu drogę zajechał
@sekat: Zgadza się z racji że mieszkam na wsi to na naszej wiejskiej dyskotece która w latach świetności rok 2000-2010 pękała w szwach i do tego samo disco polo i gwiazdy pokroju Marcin Miller itp Tak chodziłem tam piłem latałem za kieckami ¯\_(ツ)_/¯ I zdarzało się że znajomi chcieli autograf od tych gwiazd zdjęcie i pan
@dejadeja Warto poczekać z wyrokami, raczej ciężko uwierzyć aby zwyzywał kolesia od tak bez powodu. Może coś tam się wcześniej wydarzyło. Zapewne na dniach wyjdzie jakaś część prawdy i wtedy będzie można jasniej "zawyrokowć". Jeżeli wyzwał go od tak no to po prostu burak i właśnie jego reputacja, o ile taka miał, poszła się gonić, ale jak wyżej wspomniałem może się okazać, że prowodyrem był kamerzysta.
@wujogm: No tak, tyle wyłapałem, ale co z tego wynika? Też czasem tak mówię do kolegi w kontekście w którym ma to pozytywne znaczenie i nikt nie robi ze mnie disco frajera...
@cierpkiezale: ocenianie kogoś mianem "frajer" któremu się "#!$%@?ło w głowie" na podstawie filmiku 11 sek z 1 przekleństwem w kierunku autora nagrania. mentalność wykopu
@RAPTURE88: Chodzi ci o kompozycje które kradnie cały rynek disco polo czy o całe piosenki? Bo te na których zrobił karierę w latach '90 czyli "Wolność", "Łobuz", "Kochana uwierz mi" i "Jesteś Szalona" nie są kompletnie jego i cały udział ograniczał się do lekkiego liftingu tekstu i zamówienia nowego aranżu. Aczkolwiek większość tekstów w jakimś stopniu sam napisał, oczywiście jako "covery".
@krucih: nazwanie ludzi hołotą bo jest na koncercie disco polo... pogratulować, to jak na przykładzie kilku szmalcowników, nazwać Naród Polski sprawcami Holokaustu... ten sam poziom
Pracowałem w branży eventowej, miałem 'przyjemność' współorganizować na wiejskim festynie koncert disco-polo. Nie powiem z którym dokładnie zespołem, ale ... ;) Na dzień dobry zespół zażyczył sobie flaszkę, bo będzie przyjemniej - tylko przynieś tak by ci za barierkami nie widzieli ;). Poskakali, powygłupiali się, muzyka poleciała z playbacku, mikrofon pół na pół - zjedli obiad i pojechali. Taka przyjemność kosztuje kilkanaście tysięcy złotych. Ale przynajmniej gawiedź na festynie się cieszyła ;).
Komentarze (180)
najlepsze
@sekat: Zgadza się z racji że mieszkam na wsi to na naszej wiejskiej dyskotece która w latach świetności rok 2000-2010 pękała w szwach i do tego samo disco polo i gwiazdy pokroju Marcin Miller itp Tak chodziłem tam piłem latałem za kieckami ¯\_(ツ)_/¯ I zdarzało się że znajomi chcieli autograf od tych gwiazd zdjęcie i pan