Fiskus odwiedzi każdego, kto założy jednoosobową firmę
Zakładasz jednoosobową działalność gospodarczą? Przedstawiciele fiskusa odwiedzą cię, żeby sprawdzić czy naprawdę prowadzisz ją pod podanym adresem. Taki na...
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 481
Zakładasz jednoosobową działalność gospodarczą? Przedstawiciele fiskusa odwiedzą cię, żeby sprawdzić czy naprawdę prowadzisz ją pod podanym adresem. Taki na...
Komentarze (481)
najlepsze
Gnębić tych, którym się chce coś robić.
Ziemia obiecana dla leni i nierobów, którzy tylko wyciągają rękę żebym im dać.
Jestem młody, 20lat, jakas marna praca w fastfodzie. Ale na wynajem wystarczy. Na własne mieszkanie juz nie. Można to pewnie robić bez JDG ale załóżmy że chcesz mieć spokojną głowę ze placisz podatki jak juz będziesz sławny. Musisz
O ile sprawa kaucji to śliski temat o tyle sprawdzenie czy działalność jest prowadzona nie jest do końca złym pomysłem, pod warunkiem, że objęłaby też spółki. Na tą
@Awganowicz: No w szuflandi. Skrytka musi być zeby urzędasy mialy gdzie wezwania do urzędów zostawiać. Jak ja ich #!$%@? nie nawidzę.
Oczywiście, wszystko dla naszego wspólnego dobra w imię walki z oszustami, na pewno nie chodzi o szybki zastrzyk gotówki dla obciążonego przez 500+ budżetu. Morawiecki ty #!$%@?, co następne?
Nie dziwię się, że kapitał ucieka, w tym kraju nic się nie da teraz zaplanować i przewidzieć.
Mi wystarczająco dużo stresu przysporzył "jednolity podatek" w wykonaniu PiS, po co dokładają mi dodatkowych zmartwień jakby nie mieli nic pożytecznego do roboty.
Był nawet czas, że nie brałem projektów bo stwierdziłem....ch&j z tym. Tak przedsiębiorczość promuje PiS. Polska staje się krajem roszczeniowych nierobów.
Chcesz coś prostego - robić paróweczki -> dojedzie cię sanepid. Albo zmienią nagle interpretację na 5 lat wstecz odnośnie VAT tak 5% czy 7% i dowalą takie odsetki że pozamiatane.
Coś ciekawego np #bitcoin - nie wiadomo jak to rozliczać i czy nie zmienią potem zdania.
Bierzesz auto na firmę - no nie bardzo (nawet do sklepu po bułki
Krótko, dla opornych:
- auto firmowe, robisz "kilometrówkę", nie możesz jeździć po "symboliczne" bułki - odliczasz 100% VAT (koszty w całości)
- auto firmowe, żadnej kilometrówki, można jeździć po bułki - odliczasz 50% VAT (koszty w całości)
Drugi przypadek to nadal "auto na firmę" i można nim wszędzie normalnie jeździć.
Douczcie się a
@bachus: Wiesz, w Irlandii to może działa. Ale u nas pewnie zaraz by się okazało, że żadna firma nie zarabia.
W twojej wypowiedzi jest zawarte całe podejście państwa i systemu do przedsiębiorcy.
Te kto zakłada DG, to złodziej, oszust, i zakłada ją tylko po to aby oszukiwać państwo.
Zdarzają się ludzie nieuczciwi, ale chodzi o to, aby jednak obdarzyć kredytem zaufania przedsiębiorce. Utrudnianie prowadzenia działalności, odstrasza uczciwych ludzi.