Brakło 1 sekundy, a miałbym skasowane auto. Materiał mój, z dzisiaj.
Jak to kierowca TIRa sie zagapił/przysnął, przez co nie zdążył wyhamować i stwierdził, ze lepiej iść na czołówkę z osobówką (czyli ze mną) niż uderzyć w inną ciężarówke. Jakby nie zastartowało, oglądac od 0,28
- #
- #
- #
- #
- #
- 188
Komentarze (188)
najlepsze
Mirku, gdyby wszyscy mieli taki refleks to wypadków było by 50% mniej. Szczególnie Polskie Drogi nie miały by co dodawać do swoich filmików.
Nic się nie uszkodziło? Bo coś tam zapukało.
Toż ta sytuacja była spowodowana na 90% głupota tirowca, ktory ze zmeczenia/ignorancji zamiast uwazac na droge, to pisał esy/ ogladał filmy na lapku czy po prostu kimał na siedzaco.
Tak czy owak refleks uratował sytuację
Nie, auto ocalało w 100%. Ten hałas to chyba zderzenie z poprzedzajacym go tirem. Musiał bokiem zawadzic.
@nunu85: też dobrze, że Ciebie nie trafił. Często po pracy jadę zmęczony, ale za kierownicą nie odpuszczam i jestem skupiony. Myślę, że to kwestia ogólnej świadomości na temat zagrożeń na drodze. Ten co jeździ pół życia peugeotem 60km/h na 90 spotyka mniej zagrożeń niż ten co zapierdziela (zdarzało mi się i nadal zdarza) i spotyka częściej "zagrożenia" .
@robot_: Tak samo jak blokowanie lewego pasa na autostradzie i "suwaku"
@lemmikki: Albo ten co ma po prostu dobry refleks i umie jeździć autem...
@Elvadom: Głównie przez to sobie wyrobiłem refleks. Bardzo lubiłem stać na bramce jak byłem zmęczony i wyrobiłem sobie szybkie reakcje. Wszelkiej maści Call of Duty i Battlefield i gra w moim stylu: hardcore też myślę, że mi w tym pomogła.
@Widur: No chyba że, byłby większy. A jak zasłabł? A jak samochód zawiódł? A jak olej był wylany?