Koniec masy krytycznej w Warszawie co miesiąc. Będą zmiany.
Piątkowa masa krytyczna w stolicy była ostatnią w obecnej formule – poinformowali organizatorzy comiesięcznej imprezy, która budzi spore kontrowersje wśród warszawiaków.
gorush z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 146
Komentarze (146)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@Mangita: każdy rowerzysta który zachowuje się jak podczłowiek i robi na drodze idiotyzmy - z głupoty, czy z premedytacją utrudniające życie wszystkim w koło - nie będzie normalnym uczestnikiem ruchu drogowego, będzie poduczestnikiem i podludziem, traktowanym jak baran który z pastwiska wylazł na drogę.
@alenacomnielogin_: w każdej sferze są kółka wzajemnej adoracji
Komentarz usunięty przez moderatora
To pokazywanie siły kto tu jest ważniejszy i bardziej "postępowy", bo cykliści to przyszłość narodu a plebs w blachosmrodach i chodnikach do pięt przypietych do pedałów im nie dorasta. Zero jakiegokolwiek współdzielenia przestrzeni publicznej na zasadzie życzliwości, tylko oni najważniejsi
@przemomemoo: niezła paranoja :D. Dodaj, że potem Cie gang rowerowy śledzi, żeby Ci przeciąć opony jak pójdziesz spać - żebyś pedałów więcej nie shańbił.
Rowerzyści często jeżdżą jak #!$%@?, natomiast ich nie nienawidzę, bo najwyżej sobie zrobią krzywdę. Najwyżej mogę im współczuć albo śmiać się z ich głupoty. Natomiast w przypadku idiotów za kierownicą (których
Swoją drogą jest to chyba pierwszy przypadek, jaki znam, w którym jakiś ruch społeczny ustał po wypełnieniu swojej roli. Wszyscy ci aktywiści mówiący o równych prawach kobiet, czarnych, czy środowisk LGBT zupełnie przeoczyli moment,
@Brut_all: Nie ustał, a zmienił swoją formę, nie ekscytuj się. W wielu aspektach został osiągnięty znaczący progres i ten ruch ogólnie pasuje do aktualnych stosunków masy z ratuszem - przyjaznych, a nie opozycyjnych. Przejazdy były formą raczej wrogą. Urzędnicy wyrazili chęć zrozumienia rowerzystów i sprawiają wrażenie, że się starają i zaczynają rowerzystów
To chyba nie ta, warszawska masa krytyczna jeździ po warszawie.
@unclefucker: w sensie, mówiąc, że nie miał 'żadnych
Miałbyś oczywiście o tym prawo dyskutować w sądzie, ale nie jest to sprawa, w której jest jasne, że jesteś
To jak w końcu? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Budo: Wszystkich przepytałeś czy tylko tych co uczestniczą? Ja na przykład nie wiem co jest #!$%@?ącego w tym że ludzie utrudniają innym życie przez swoje wyimaginowane problemy.