Niesamowita metoda uprawy roślin. Dlaczego tak komplikujemy sobie życie?
Paul Gautschi opowiada jak łatwa, prosta lekka i przyjemna jest uprawa w jego ogrodzie.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 297
Paul Gautschi opowiada jak łatwa, prosta lekka i przyjemna jest uprawa w jego ogrodzie.
Komentarze (297)
najlepsze
Szkoda że nie mieszkamy w strefie tropikalnej, mój kolega z Tajlandii mówi że jak jego matka wyrzuci resztki z obiadu do ogródka to za 3 miesiące można z nich już zbierać dojrzałe owoce i warzywa, oczywiście wyolbrzymia ale faktem jest że ziemia rodzi obficie
W takim klimacie wszystko przychodzi łatwo, mnóstwo roślin, pełno ryb w rzekach. Ale za to człowiek sie nie wysila i nie ma rozwoju, a w takiej Europie gdzie klimat się zmieniał to i kombinować musieli.
Teraz 3% populacji produkuje tyle żarcia, że każdy może się najeść. Przez te "złe" lodówki, traktory, nawozy, itp. A reszta ma czas na rozwijanie nauki, przemysłu, i marnowanie go na pierdoły.
A GMO może nam nawet w tym pomóc, bo przy dobrej inżynierii będzie wzmagać odporność na jakąś konkretną chorobę.
po wszystkie dni twego życia." Może to jednak nie Stwórca udziela mu tych OŚWIECAJĄCYCH odpowiedzi, ktoś to lubi robić Stwórcy na przekór... ( ͡° ͜ʖ ͡°) Bueehehe... hehe.. he...
Proszę jak znalazł odnośnie do tego co piszesz:
Mt 7
7 Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. 8 Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. 9 Gdy którego z was syn prosi o chleb, czy
@2564: Tak tylko ten Pan robi na swoje potrzeby, wystarczy że każdy będzie dla siebie/ swojej rodziny robił i nie będzie potrzeba miliardów :)
Koleś mieszka niedaleko Seattle, gdzie temperatura rzadko schodzi poniżej zera.
A tak serio to wiadomo, że nie wykarmisz wszystkich tak, tak samo jak nie zrobisz wszystkim ręcznie ciuchów. Mamy mnóstwo jedzenia, ale robionego na wacie i gówno wartego. Mamy mnóstwo bluzek, bluzeczek, cienkich jak byle szmatka co sie podrze od wiatru. Mamy mnóstwo elektroniki, która non stop zawodzi. A teraz, jako społeczeństwo informacyjne
Co Ci zawodzi? Gówno z Chin? To kupuj droższe produkty, topowe.
Skoro jest ich za dużo to zgłaszam Cię jako pierwszego nadmiarowego. Już możesz zacząć się głodzić. Ku chwale ludzkości!
Gość izoluje glebę od góry za pomocą zrębków drewnianych. Co jesień dowozi nowe. Nie ma chwastów, nie musi podlewać (gleba dłużej trzyma wodę, nie paruje). Uprawia warzywa i owoce nawet w zimnych miesiącach. Poza tym jest bardzo wierzący i dużo mówi o bogu.
A ja swoją drogą zastanawiam się co by było gdyby izolować glebę od dołu? Zimą by tak nie marzła...
Ja swoich rodziców nie mogłem namówić na agrowłukninę chociaż pod folią aby tak chwasty nie rosły i była lepsza wilgotność ziemi.