W ramach eksperymentu mam zrobiony rowerek (stary, dziadowski) w którym napędzany jest samochodowy alternator. Jego wyjście obciążają zwykłe samochodowe żarówki, mierzymy moc na przewodach. I wiecie co? Przy 250 W ludzie są w stanie pokręcić minutkę zanim padną. Wiem, wiem.... pomiar obciążony wieloma błędami ale chyba dobrze pokazuje ile naprawdę jest zapasu w nogach. Na dłuższą chwilę max 250-300 W dla przeciętniaka.
@kuzyn123: z drugiej strony pomyśl, że każdy zawodnik czy drużyna ma swojego trenera. Niby oczywiste, ale poza mówieniem im co i jak mają trenować każdego dnia też gada z tymi zawodnikami i coś im tam dzień w dzień pakuje do głowy. Też myk o którym się nie myśli.
Komentarze (87)
najlepsze