@kficzol: Dlaczego straszysz ludzi? Dokładnie tak jak napisał @breeder- chyba na klopie pójdzie siedzieć.
W najgorszym wypadku mógłby zostać pociągnięty do odpowiedzialności jeśli zostałoby mu udowodnione złamanie umowy którą zawarł przed wejściem na nagranie. Mógł tam być paragraf (a raczej na pewno był), że zabronione jest rejestrowanie programu przy pomocy kamery lub dyktafonu. Telewizje bardzo o to dbają, bo nagrania pokazujące tworzenie programów telewizyjnych "od kuchni" to psucie obrazu/wizerunku owego show
@Slasher: różnica jest w tym, że Pan na TVP2 prowadzi prosty, lekki i przyjemny teleturniej familijny, gdzie te "żenujące żarty" to tylko mała część całości (chociaż ostatnio ich coraz mniej), a w przypadku Pana z TVN cały jego program ma się opierać na tych "żartach".
@Vino: Takich przykładów dałoby rade znaleźć więcej i to ostrzejszych. Tutaj on chociaz z tą swoja ekipa jakoś tak w miarę na wesoło do tego podchodzą widać ich to śmieszy), a czasami może być tak, że na planie grobowa atmosfera, prowadzący zachowuje się jak gbur, drze się na ludzi, rzuca k!#$ami na lewo i prawo, a jak pada magiczne zaklęcie ,,akcja" to w ułamku sekundy pojawia sie usmiech, żarciki, publiczność szaleje
@kunajk: Metaforycznie pod tym względem, że produkt finalny nie przedstawia rzeczywistości, tylko humor. Ale np. takie "Fakty" roszczą sobie prawo do uznawania prezentowanych treści właśnie za fakty.
@Blackbull: No jasne, że nie, wiadomo, że inaczej nie dało by rady. To tylko taka moja luźna uwaga, bo wiemy ile czasem z pierwotnego materiału trafia do wiadomości widza a dotyczy spraw ważnych.
Pamiętacie "śmiechu warte"? Zawsze zastanawiałem się jakim trzeba być idiotą by się śmiać z filmów, które tam wyświetlają. No i kiedyś wybrałem się do studia. Niemal przez godzinę, bo tle mniej więcej trwało nagranie właściwego programu nikt się nie zaśmiał. Później natomiast prowadzący usiadł sobie na krześle i zaczął opowiadać kawały (śmieszne). Dodatkowo na telebimie wyświetlano pojedyncze osoby i nagrywano śmiech, który następnie wmontowywano w odcinek. Tak wygląda pewnie większość tych programów.
Komentarze (163)
najlepsze
Nie śmiejcie się, on może być upośledzony :/
W najgorszym wypadku mógłby zostać pociągnięty do odpowiedzialności jeśli zostałoby mu udowodnione złamanie umowy którą zawarł przed wejściem na nagranie. Mógł tam być paragraf (a raczej na pewno był), że zabronione jest rejestrowanie programu przy pomocy kamery lub dyktafonu. Telewizje bardzo o to dbają, bo nagrania pokazujące tworzenie programów telewizyjnych "od kuchni" to psucie obrazu/wizerunku owego show
Zdaje ci się. Przypomnę ci o anegdotkach pewnego Pana z TVP 2.
Chociaż czasami one są tak głupie i nie śmieszne, że aż śmieszne.
Całą resztę piszą mu współpracownicy.
Komentarz usunięty przez moderatora
szkoda go troche, bo za czasów mamy cie i pierwszych sms'ów był całkiem zabawny i lubiłem go oglądać.
eh co ten tvn robi z ludźmi...
Ludzie błagam idźcie na demotywatory albo na jakiś inny serwis gdzie wasze poczucie humoru będzie docenione.
Wyłączność pisania żałosnych komentarzy ma tu jedynie 1plastyc.
@Blackbull: No jasne, że nie, wiadomo, że inaczej nie dało by rady. To tylko taka moja luźna uwaga, bo wiemy ile czasem z pierwotnego materiału trafia do wiadomości widza a dotyczy spraw ważnych.
przynajmniej wie ze jest żenujący :D