Przyznać się, który to zrobił?

Twardo obstawiają, że to nie oni ale ich zachowanie świadczy zupełnie o czymś innym ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Xiarsky]

Prawilne ziomeczki, żaden drugiego nie sprzedał ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Xiarsky]

@applicattura: Wiedział co byłoby potem na spacerniaku gdyby się rozpruł...

[A.....8]

"Nigdy do niczego się nie przyznawaj....";)

[Heninger]

@Adam128: złapią cię za łapę mów ,że to nie twoja łapa...

[Call_me_Luke]

@Heninger:

[Kotaro]

To który w końcu, bo nie znam się na psach. Koty mają lepiej – nie muszą kłamać i iść w zaparte. Bezczelnie stwierdzają: to JA! I śmieją się przy tym.

[k.....a]

@Kotaro: Na ch... drążyć temat.

[Kulek1981]

@chalcymedes Koty to niedorozwinięte emocjonalnie stworzenia. Nic ich nie obchodzi czy żyjesz czy nie - daj jeść i spadaj na drzewo.

[k.....a]

To mi wygląda na spółkę. z o.o....( ͡° ͜ʖ ͡°)

[bones1909]

@kapitan_cebula: haha genialny komentarz ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[S.....n]

@kapitan_cebula: czyli wyszło przypadkiem

[Slowbro]

@joyko: No przecież on żałuje że to zrobił, niech on już przestanie mu robić wyrzuty, bo aż ja przed kompem poczułem się winny (╯︵╰,)

[starskaj]

Moj golden robi dokladnie tak samo, odwraca sie, unika kontaktu wzrokowego :D Cwane bestie

[lukpep]

@bachus: @introligat0r:
psy doskonale wiedza jak cos o----------y. Wystarczy wziac wylizany talerz i normalnym tonem spytac psa czy to on zezarl - odwala takie same akcje jak te z filmiku psy. Czasem wystarczy wejsc do domu a zona juz wie ze pies cos zmalowal bo leb w dol i troche sie czolga.

[lukpep]

@bachus: stary - jak mnie zona o cos wypytuje odpowiednim tonem (mimo ze nic nie zrobilem) to mi sie grzechy z podstawowki przypominaja. To co dopiero kundolowi? ;) Nie chodzi o to zebym wymuszal takie zachowanie jak pies nic nie zrobil. Tylko ze on tak sie sam z siebie zachowuje zanim ma szanse wyczuc cokolwiek od nas (bo my jeszcze nie wiemy)

[zamaskowany]

@Bulgo: oo #sracik

[Czupakabra82]

@pindolino: Mój nie lepszy :)

[komarrek]

Mam suczkę, 35kg wagi więc nie jest mała. Kiedyś ugotowałem zupę pomidorową i kiedy szedłem do pracy zapomniałem o niej i zostawiłem garnek na kuchence. Kiedy moja wróciła wieczorem do domu zastała całą kuchnie w zupie pomidorowej. Ściany, podłogę, szafki, lodówkę, kuchenkę... jedynie suczka była czysta.

[Afrael]

@komarrek: Na pewno postawiłeś gdzieś na skraju i musiało się porozlewać. Biednego psa naraziłeś na stres i dodatkową toaletę w ciągu dnia, aby utrzymać nienaganny wygląd. Oj Ty... ;-)

[komarrek]

@Afrael: :D Na szczęście nie wracałem na noc do domu więc zdążyłem ochłonąć.