@Jin: Ważna rzecz. Ja zgiąłem w motorowerze Wierchowina po wykonaniu skoku na pagórku i późniejszym eleganckim uderzeniu w drzewo :-) Wyprostować go było o wiele trudniej :-)
Kiedyś na wiosce u babci, dziadek postanowił, że zakupi mi motorynkę. Na motocyklu nigdy wcześniej nie jeździłem, ale o dziwo pierwsza jazda wychodziła mi całkiem dobrze. Na tyle dobrze, że dziadek mówi:
"Dawaj, wnusiu, jedź do cioci, się pochwal."
Ciocia mieszkała w wiosce niedaleko, oddalonej o jakieś 2-3 km. No to ja myk, w głowie trasa już obrana - jadę. Skręcam w polną drogę, a tam osobówka stoi, tak,
Ja zaliczyłem bramę, ale nie przy pierwszym przejeździe tylko po dłuższym czasie jeżdżenia w kółko jak nabrałem pewności i zacząłem bardziej szaleć ( ͡º͜ʖ͡º)
Ja pierwszą motolekcje dostałem mając kilka lat od starszego brata. Tak bardzo chciał mnie nauczyć jeździć, że wiózł mnie na ogarze i w pewnym momencie dał pokierować po czym zeskoczył z motorka. Nie dogonił mnie już a ja skończyłem z przetartą skronią :)
Komentarze (80)
najlepsze
Kiedyś na wiosce u babci, dziadek postanowił, że zakupi mi motorynkę. Na motocyklu nigdy wcześniej nie jeździłem, ale o dziwo pierwsza jazda wychodziła mi całkiem dobrze. Na tyle dobrze, że dziadek mówi:
"Dawaj, wnusiu, jedź do cioci, się pochwal."
Ciocia mieszkała w wiosce niedaleko, oddalonej o jakieś 2-3 km. No to ja myk, w głowie trasa już obrana - jadę. Skręcam w polną drogę, a tam osobówka stoi, tak,