Jak masz dowody to pozostaje zgłoszenie do sądu pracy (bo obowiązki, które odpisałeś podpadają pod wymagania umowy o pracę). Może po kilku rozprawach wygrasz i zapłacą Ci o 8h x 8zł netto i kilka stówek grzywny. Więcej czasu zajmie Ci pieprzenie się z pozwem niż potencjalny zysk, niestety. ( ͡°ʖ̯͡°)
Jak masz dowody to pozostaje zgłoszenie do sądu pracy
@smk666: @padlina00: Nie ma sensu pitolić się z PIPem. Takie sprawy załatwia się w lokalnym US(Jeśli po dobroci nie chcą ci zapłacić). Jeśli jak piszesz masz dowody na to że podjąłeś pracę to należy ci się wynagrodzenie. Wynagrodzenie od którego firma miała OBOWIĄZEK odprowadzić podatek. Może i w naszym kraju niektórzy cwaniacy mają w dupie PIP, ale każdy pracodawca(uczciwy i cwaniak)
@padlina00: Dlaczego w ogóle przystąpiłeś do pracy bez umowy? A gdybyś uległ wypadkowi? Z pracą po prostu nie można nic na gębę załatwiać. Jeśli firma nie chce podpisać umowy, to od razu wiesz, z kim masz do czynienia i lepiej poszukać innej pracy.
#protip dla osób potrzebujących auta za free na kilka dni
"zatrudniacie" się w tej firmie podobnie jak autor, a skoro nie ma umowy żadnej to nie ma też i pracy :)
bierzecie auto "dla klienta" i jedziecie gdzie was poniesie, wrócić możecie innym środkiem transportu :D Pamiętajcie tylko aby nagrać moment przekazania kluczyków i dokumentów - udostępnienie auta przez właściciela to nie kradzież, więc nie ma mowy o przestępstwie!
@DOgi @kaefpe Wysłać im lewe CV bez zdjęcia i z numerem telefonu niedawno zakupionym w kiosku. Skoro było spotkanie w galerii handlowej to wątpliwe by skserowali dowód osobisty a o podpisaniu umowy nie mam mowy. Wówczas to oni nie mają punktu zaczepienia by ciebie namierzyć. Wyjechać do innego miasta, spowodować stłuczkę i zostawić rozbite auto. Niech firma później sama sprowadza auto, płaci za wyrządzone szkody, naprawia własny samochód i tłumaczy się policji
Pracowałem w tej firmie, nie polecam. Co jakiś czas zatrudniają jakichś studentów (jeden nie wiedział, czym jest sedan), po czym zwalniają po paru tygodniach, bo np. nie posprzątał odpowiednio auta. Wyzysk i niskie stawki. Niestety, nie mam dowodów na to, poza rachunkami za przejechanie przez autostradę :/
Tej firmy nie znam ale parokrotnie korzystałem w usług wypożyczalni samochodowej. Takiej co to, jak się auto na trasie skolizjuje (jego wina!!!!) to dzwoni się do ubezpieczyciela (Międzynarodowy Wielki Ubezpieczyciel) i w ramach assistance podstawiają auto, żebyś na czas do roboty dojechał. No i to auto już podstawia jakaś tam wypożyczalnia, która ma umowę podpisaną z MWU. Moje wyobrażenie było takie, że podjadą dwie fury, wysiądą Panowie, trochę papierków,graba-graba i wio. A
@MagnaPomerania: Koleżka może i faktycznie nieuprzejmy, ale moim zdaniem sytuacja w której Twój powrót zależy od dobrej woli klienta jest chora z założenia.
Za takie praktyki firmy powinny ponosić słone kary. Ale chyba jet przyzwolenie na takie praktyki w naszym kraju ... W cywilizowanych krajach takie rzeczy sa niedopuszczalne. A za punkt honoru jest ustna umowa nawet.
@smotek: w polsce B naturalna rzecza w wielu firmach to brak umowy, nawet w warszawie na tydzien weryfikujacy me umiejetnosci szef nie zgodzil sie na zlecenie - chyba, ze podatki na koszt mego i tak malego netto. (Cos kolo 60 zl). Budowlanka, zaklady mechaniczne, lesnictwo... Tam formalnie 150 ha lasu pielegnuja 3osoby. Zaklad techniczny prowadzi kobieta nikogo nie zatrudniajaca... Kwiatki po prostu. Tak sobie ludzie radza.
@padlina00 Jesteś pewien że ta firma Cię "zatrudniła" ?
Bo może nieświadomie zrobiłeś kurs jako kurier i przetransportowałeś gorący towar w postaci kradzionego auta? Ja bym się chyba pofatygował na Policję - szczególnie jak masz dowody...
Jeśli ta firma rzeczywiście zatrudnia za darmo pracowników - wtedy może reakcja policji przyspieszy uzyskanie kasy. Jak puścisz to przez sąd pracy - pewnie też dojdziesz swoich racji aczkolwiek firma będzie piętrzyła problemy - albo właśnie
@padlina00 skoro masz zdjęcia i filmy, to czemu nie dodałeś ich do znaleziska? Bez dowodów Twoje oskarżenia mogą być zwykłymi pomyjami wylewanymi przez konkurencję. Zakop
@i20918: Gdzie w kodeksie pracy masz taki zapis że po 7 dniach możesz dostać umowę o pracę ? Art / paragraf.
Od stycznia tego roku masz zmiany w kodeksie pracy i jest przewidziana specjalna umowa na okres próbny - właśnie po to aby takie cwaniaki już nie cwaniakowały. Jak nie ma umowy na okres próbny to nie rozpoczynasz obowiązków służbowych bo takie nie powstają i nie powstaje też obowiązek zapłaty za
Cóż - moze przyszli kandydaci do pracy w tej 'firmie' po przeczytaniu postanowią zabrać auto na całodzienna przejażdżkę? Bo przecież skoro nie maja żadnych kwitów na to, ze pracują to i żadnej odpowiedzialności za powierzone mienie rownież? Za stary jestem juz ale gdybym miał teraz 20-30 lat to zgłosiłbym sie do nich i odstawił im auto tam, gdzie dałoby sie dojechać na pełnym zbiorniku. Wróciłbym sobie do domu pendolino albo autobusem, a
Więc nie ma cudu typu "pracodawca ma tyle i tyle czasu na zrobienie umowy". Poza tym na logikę - jeśli ktoś proponuje rozpoczęcie pracy bez żadnego świstka
@padlina00, jeśli rzeczywiście masz dowody, to je zamieść. Bez tego Twoja wersja jest tak samo wiarygodna, jak każda inna napisana pod nową domeną w internecie.
Poza sądem (ale najpierw bym poszedł do Inspekcji Pracy) zgłoś sprawę również do Urzędu Skarbowego. Nieodpłatne świadczenie traktowane jest jak przychód i powinno zostać opodatkowane.
Bez dowodów,sprawa co najmniej leciutko śmierdzi nieuczciwą konkurencją.Kto normalny dał by jakiemuś anonowi bez sprawdzenia prawka itp w posiadanie samochód za kilkadziesiąt tysięcy.
Miałem okazję pracować w firmie Carnet przez dłuższy czas. Kompletny brak profesjonalizmu jeśli chodzi o zarząd firmy w Kaliszu. Zwalniali doświadczonych ludzi zatrudniając w ich miejsce studentów. Oczywiście na umowach śmieciowych. Do tego dochodziła nieustanna zmiana zasad wynagradzania.
Przykłady łamania prawa można wymieniać, chociażby nagrywanie rozmów z klientami bez informowania ich o tym. W samochodach, które robiły duże przebiegi cofali liczniki między przeglądami.
Po prostu firma prowadzona w typowo "polski" sposób.
@krukster: w Warszawie maja swój punkt w biurowcu w którym pracuje. Ludzie "podstawiajacy" samochody rzeczywiście ciagle sie zmieniają, ale do aut nie moge mieć zastrzeżeń. Same nowe i czyste auta.
A jak odbierałeś samochód to spisywałeś cokolwiek? Dawałeś dokumenty? To może niech jakiś mirek weźmie sobie na dłużej auto pożyczy, w końcu dowodów nie ma, bo "Ten pan u nas nie pracuje" ( ͡°͜ʖ͡°)
@padlina00 szanuję za bicie się o swoje, ale pytanie, czy nie szkoda Ci pieniędzy na domenę, hosting itp w przypadku jednej darmowej dniówki u nich? :)
A to dzifki... Model mniej więcej jak w przypadku firm, zatrudniających co 3 miesiące nowych ludzi na "bezpłatne praktyki". Mam nadzieję, że wam cwaniaki prawo pracy w najbliższych miesiącach solidnie #!$%@? prawem i sprawiedliwością.
Jestem ciekaw kiedy ktos taka firme zrobi w wała. Przychodzisz na rozmowe, nikt nie sprawdza twojej tożsamości. Każą ci się stawić do pracy i nikt z tobą nie podpisuje umowy nie kaze ci wypelnić teczki osobowej, jedynie co maja to twoje CV. Dostajesz samochód z kluczykami i dokumentami i jedziesz do klienta ale mozesz tam nie dotrzec. I co w takim przypadku... Dodam od siebie ze tez pracowalem w takiej branzy (przewoz
Komentarze (123)
najlepsze
@smk666: @padlina00: Nie ma sensu pitolić się z PIPem. Takie sprawy załatwia się w lokalnym US(Jeśli po dobroci nie chcą ci zapłacić). Jeśli jak piszesz masz dowody na to że podjąłeś pracę to należy ci się wynagrodzenie. Wynagrodzenie od którego firma miała OBOWIĄZEK odprowadzić podatek. Może i w naszym kraju niektórzy cwaniacy mają w dupie PIP, ale każdy pracodawca(uczciwy i cwaniak)
"zatrudniacie" się w tej firmie podobnie jak autor, a skoro nie ma umowy żadnej to nie ma też i pracy :)
bierzecie auto "dla klienta" i jedziecie gdzie was poniesie, wrócić możecie innym środkiem transportu :D
Pamiętajcie tylko aby nagrać moment przekazania kluczyków i dokumentów - udostępnienie auta przez właściciela to nie kradzież, więc nie ma mowy o przestępstwie!
@kaefpe: ale jest to przywłaszczenie, które generalnie też jest przestępstwem.
Wysłać im lewe CV bez zdjęcia i z numerem telefonu niedawno zakupionym w kiosku. Skoro było spotkanie w galerii handlowej to wątpliwe by skserowali dowód osobisty a o podpisaniu umowy nie mam mowy. Wówczas to oni nie mają punktu zaczepienia by ciebie namierzyć. Wyjechać do innego miasta, spowodować stłuczkę i zostawić rozbite auto. Niech firma później sama sprowadza auto, płaci za wyrządzone szkody, naprawia własny samochód i tłumaczy się policji
Niestety, nie mam dowodów na to, poza rachunkami za przejechanie przez autostradę :/
A
Jesteś pewien że ta firma Cię "zatrudniła" ?
Bo może nieświadomie zrobiłeś kurs jako kurier i przetransportowałeś gorący towar w postaci kradzionego auta?
Ja bym się chyba pofatygował na Policję - szczególnie jak masz dowody...
Jeśli ta firma rzeczywiście zatrudnia za darmo pracowników - wtedy może reakcja policji przyspieszy uzyskanie kasy.
Jak puścisz to przez sąd pracy - pewnie też dojdziesz swoich racji aczkolwiek firma będzie piętrzyła problemy - albo właśnie
@YogiYogi: Podoba mi się ten tok myślenia.
2) Gdzie dowody zdjęcia i filmy?
Od stycznia tego roku masz zmiany w kodeksie pracy i jest przewidziana specjalna umowa na okres próbny - właśnie po to aby takie cwaniaki już nie cwaniakowały. Jak nie ma umowy na okres próbny to nie rozpoczynasz obowiązków służbowych bo takie nie powstają i nie powstaje też obowiązek zapłaty za
Za stary jestem juz ale gdybym miał teraz 20-30 lat to zgłosiłbym sie do nich i odstawił im auto tam, gdzie dałoby sie dojechać na pełnym zbiorniku. Wróciłbym sobie do domu pendolino albo autobusem, a
Pracodawca powinien jednak, najpóźniej w dniu rozpoczęcia pracy przez pracownika, potwierdzić mu na piśmie warunki umowy zawartej w formie ustnej lub dorozumianej. Za niewykonanie tego obowiązku grozi grzywna od tysiąca do 30 tys. zł.
Więc nie ma cudu typu "pracodawca ma tyle i tyle czasu na zrobienie umowy". Poza tym na logikę - jeśli ktoś proponuje rozpoczęcie pracy bez żadnego świstka
Komentarz usunięty przez moderatora
Przykłady łamania prawa można wymieniać, chociażby nagrywanie rozmów z klientami bez informowania ich o tym. W samochodach, które robiły duże przebiegi cofali liczniki między przeglądami.
Po prostu firma prowadzona w typowo "polski" sposób.
Dodam od siebie ze tez pracowalem w takiej branzy (przewoz