AMA - tłumacz filmów, seriali i programów dla telewizji
Utrzymuję się z tłumaczeń filmów, programów telewizyjnych i seriali (w tym House i Moda na Sukces). Nie gardzę też grami, książkami, komiksami i artykułami do prasy, jeśli klient dobrze płaci. Chcecie wiedzieć, jak kroi się treści dla telewizji i kogo Ridge znów zaciągnie do łoża? Zapraszam.
![WincentyWitos](https://wykop.pl/cdn/c3397992/WincentyWitos_HKmKAY8Ydh,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 428
- Odpowiedz
Komentarze (412)
najlepsze
Ile miałeś z matury z ang?
Nudziło mi się między zleceniami.
Szczerze to nie pamiętam wyniku z matury, pewnie dużo, ale nie 100% ;)
Nie odpowiadam za rekrutację, jam jest ino prosty wyrobnik ;)
Nie zrobiłbym takiego "Wilka z Wall Street" ani nie wziąłbym wersji "Pulp Fiction" przeznaczonej dla dzieci ;) Na szczęście nigdy nie trafiła mi się taka robota - jak już dostawałem film z soczystym dialogiem, to nie musiałem wszystkiego obcinać do motylej nogi i kurczego pióra, aczkolwiek #!$%@? nie sypały się na lewo i prawo, bo i też tłumaczenie każdego bluzga za wszelką cenę, w imię ochrony wolności wypowiedzi i innych
2.Możesz polecić literaturę dotyczącą przekładu literackiego/ audiowizualnego? Chodzi mi głównie o zdobycie podstaw teoretycznych (ekwiwalencja, etc.)
1. Znaki wodne są na większości (o ile nie na wszystkich) obrazkach, które dostaje tłumacz (niezależnie, czy siedzi w biurze, czy w domu) i są to często nienajlepsze kopie albo surowe wersje, które nie idą bezpośrednio do kina. Przy największych hiciorach, otoczonych tajemnicą przed premierą, nie miałem okazji pracować, więc nie wiem, czy tłumacza nowych Star Wars zawozi się w worku na głowie do ciemnego lasu, gdzie ma ślęczeć dwa-trzy
System emerytalny i tak w końcu #!$%@? z łoskotem, jak dalej będą go zmieniać co dwa miesiące, więc wolę sam odkładać na stare lata, niż liczyć na to, ze państwo sypnie we mnie jakąś głodową sumą, za która nawet tabletek na kaszel nie kupię. Emeryturą nie przejmuję sie odkąd zacząłem pracować w rożnych zawodach wieku lat 16 - po prostu staram się inwestowac drobne sumy, wrzuciłem pare oszczędności na giełdę
Bakoma jagodowa z ziarnami albo naturalny.
Odpowiedź padła kilka razy ;)
to teraz ja ( ͡° ͜ʖ ͡°)
1. na jakich zasadach pracujesz? ta słynna freelancerka? etat?
i w nawiązaniu: skąd bierzesz zlecenia? znajomy znajomego? jakaś tajemna strona internetowa z kontraktami? reklamujesz się?
2. są jakieś słowniki specjalistyczne które polecasz? chodzi mi o wydawnictwo, głównie z zakresu szeroko pojętego prawa
1. Freelancer na dziele (50% uzyskania przychodu owocuje fajnymi zwrotami podatku). Nie chce mi się póki co firmy zakładać.
2. Obecnie, tak jak wspomniałem, moim ulubionym słownikiem jest anglojęzyczna wiki.
Nie, to nie ja. Nie widziałem nowej wersji, jest aż tak kiepsko? :)
Jak już mówiłem - nie pracuję za darmo. Ale mogę sprawdzić poprawność i machnąć drobną korektę dla dobrego ziomeczka.