jak ktoś ma depresje to niech wyjdzie popatrzyc w slonce i tak kilka razy dziennie, delikatnie bez zbytniego przymusu. jak ktos siedzi w domu 24h/7 to wcale nie jest dziwne, ze zaczynaja mu po glowie chodzic dziwne mysli, bo czlowiek potrzebuje swiatla do zycia - stad nazwa depresja (dół) - czyli ciemność.
@cichy-smieszek: a ja powiem ze to jest cos co mi pomaga. Tzn kolejny raz podjalem walke z depresja. I to popatrzenie na slonce pomaga mi sie uspokoic. Tlumacze sobie ze tego mi brakuje, ze zima mnie tak zdolowala. Prawda jest taka ze wszystko przez alkohol ale samo zebranie mysli do kupy na chwile daje ulge :) Choc wyjscie na slonce samo w sobie nie jest rozwiazaniem.
@LOLWTF: A może o "tym opętaniu"? Stop szerzeniu ciemnoty i tragedii niezrozumienia że depresja jest chorobą. Powoduje to wypychanie zagubionych ludzi w fałszywe przeświadczenie że są" chore na głowę", co zwielokrotnia problemy i kotwiczy w stygmacie.
@dajitemka: gdyby wszystko zależało od nas samych to miałbyś rację. Niektórzy wielokrotnie wychodzą do ludzi (spotykanie ze znajomymi, uprawianie sportu), starają się coś zmieniać w swoim życiu, ale na końcu napotykają na ścianę - i tego nie da się przeskoczyć. Najgorsze gdy starasz się coś zrobić najlepiej jak potrafisz i finalnie okazuje się, że tak na prawdę nic z tego - a w tym samym czasie twoim kolegom przychodzi wszystko z
Komentarze (160)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Najgorsze gdy starasz się coś zrobić najlepiej jak potrafisz i finalnie okazuje się, że tak na prawdę nic z tego - a w tym samym czasie twoim kolegom przychodzi wszystko z