Tak to czytam i aż mi się wierzyć nie chce. Gdzie są Ci normalni ojcowie? Tacy, zapracowani, co to czasu nie mają dla dzieci, ale jak już coś to są, normalni. Jak sobie przypomnę, że największą awanturę z ojcem (tydzień się do siebie nie odzywaliśmy. Mama musiała wkroczyć i nas pogodzić), to było w drodze powrotnej po koncercie w filharmonii. Ja twierdziłem, że był koncert zły a on, że dobry. Też mi
Komentarze (73)
najlepsze
źródło: comment_Swq7Jf11jY360QLGBvevuobbKcZA3rAf.jpg
Pobierzźródło: comment_vhdFoA5bMPMX9eJH3XJ9ehYfNylzEhs8.jpg
Pobierz