Wszystkie windy w budynkach są zaprojektowane w ten sposób, że można usunąć liny, a kabina zaklinuje się na prowadnicach. Oczywiście, nie będzie to przyjemne ani bezpieczne doświadczenie dla pasażera, ale kabina nie spadnie na dno szybu. Chyba, że będzie nisko i zabezpieczenie (chwytacze) nie zdąży wyhamować kabiny do zera. Do tego dochodzi fakt, że liny są zaprojektowane z kilkukrotnym zapasem (powiedzmy jest pięć lub siedem lin, z których każda utrzyma w pełni
@mike78: Z tego co pamiętam (z polibudy) to windy w polsce muszą być projektowane z 10-cio krotnym zabezpieczeniem. aka Winda wytrzyma 10 razy większe obciążenie niż jest na tabliczce znamionowej.
@Mikuz: 10 dotyczy chyba tylko współczynnika bezpieczeństwa liny w dźwigach osobowych. W towarowych 8. > Winda wytrzyma 10 razy większe obciążenie @Mikuz: Znacznie większe, bo zakładasz max ładunek, czyli ile pudzianów da się wepchnąć do windy, współczynnik przeciążeń dynamicznych (jakby pudziany zaczęły skakać w windzie) teraz razy 10 wszystko i pamiętaj, że do Re a nie do RM. Jeszcze chyba jest poprawka na masę samych lin oraz ilość lin w
Często spotykam się z opisami snów w których ktoś znajduje się w spadającej windzie, jednak, czy śni się komuś odwrotność takiego snu? Co najmniej kilka razy już śniło mi się, że znajduję się w starej radzieckiej windzie, i chcąc jechać np. na 7 piętro (w wieżowcu jest ich 10), winda nie zatrzymuje się na danej kondygnacji tylko wznosi się coraz szybciej po czym sen najczęściej się urywa, bądź dojeżdżam do jakiegoś piętra
@Latte_macziatto: Same here. Miewałem koszmary że jadę windą zdecydowanie za wysoko i miałem świadomość że z samej góry nie ma już ucieczki. Co ciekawe, ze trzy lata temu miałem taką sytuację. W bloku 6-piętrowym chciałem wjechać na piąte piętro a winda się nie zatrzymała tylko pojechała ponad 6 piętro i zatrzymała się na samej górze w okolicach sufitu. Było tak wysoko że widziałem więcej przed sobą gołej ściany niż otworu do
Kiedyś wpadły mi klucze do szybu i konserwatorzy mi otworzyli zejście, żebym po nie zszedł i tam na samym dole, na środku był taki wielki bolec. Ja się boje, że on by mnie przebił jak bym się położył płasko.
Pracowałem kiedyś w hotelu, w którym musiałem wyczyścić drzwi windy od środka. Winda jedna z tych nowszych, typu metal + lustra. Wsiadłem na parterze, i wybrałem najwyższe 4 piętro. Drzwi zamknęły się ruchem "ząbkowym" tak jak czasami bankomat wcina kartę, wsuwając i wysuwając ją (wiem, wiem- antyskimmer). Zamykanie trwało tak z trzy razy dłużej niż normalnie. Wjechałem na 4, drzwi otworzyły się tym swoim ruchem wybrałem parter, drzwi
@Gostek: ktoś podłączył się do systemu sterowania windą i chciał cię zabić.
Na bębnie liny montowana jest prądniczka która pod wpływem obrotów wytwarza energię elektryczną o zmiennym potencjale w zależności od szybkości obrotu bębna. Po przekroczeniu ustalonej prędkości obrotowej napięcie wzrasta do napięcia które umożliwia zadziałanie cewki bezpieczeństwa np. w przekaźniku który stopuje windę.
No dobra ale teraz tak.Winda spada i w penym momencie jest uderzenie.W przypadku lezenia na podlodze wieksza czesci energii zostanie przeniesiona do glowy.
@robertK: No właśnie. Co z tego jak mi się energia rozejdzie o całym ciele jak uderzenie urwie mi wnętrzności. To już bym wolał przyjąć część na nogi, nawet je połamać, ale zmniejszyć przeciążenie na wnętrznościach. Chyba, że się mylę. Niech ktoś obeznany mnie wyprowadzi z błędu.
@pyciak666: @robertK: No właśnie. W samochodzie masz strefy zgniotu, które chłoną energię. W windzie strefą zgniotu byłyby nogi. A oni mówią, że najbezpieczniej jest wziąć kawałek deski, przyczepić ją do głowy i #!$%@?ć w inne auto. xD #mistrzanalogii
@Lukasz17qr: Przekątna wyjdzie 212 cm. A jak jesteś jeszcze wyższy to przecież można zgiąć nogi w kolanach. Większym problemem byłoby to, że w windzie może być kilka osób.
W mojej wyobraźni pojawiła się scena w której lecę samolotem, samolot się rozpada a ja łapię jakiegoś odpadającego elementu. Oczywiście przeżywam i to nie sam bo mogę się odbić albo w górę albo w bok. Muszę tylko zmienić wektor przed upadkiem. W windzie nie wyjdzie bo nie ma przestrzeni do odbicia.
raz jechałam w jakimś starym bloku windą w której trzeba było zasunąć kratę i jeszcze jechała co drugie piętro. Niezbyt to było przyjemne, raczej do takiej nie wsiadam. Wolę przejść się po schodach.
Winda w typowym polskim wieżowcu potrzebowałaby niewiele ponad 2 sekundy aby spaść z najwyższego piętra (jakieś 25-30m wysokości), więc delikwent w środku nie zdążyłby się zorientować co się dzieje, a co dopiero zareagować położywszy się na plecach na podłodze. Powodzenia :)
Komentarze (150)
najlepsze
@Masson: to już wiem, skąd się wzięła nazwa tych wszystkich ruchomych schodów wszędzie i wind :) Dzięki
@maluszeczek: tylko w Australii
@Mikuz: Znacznie większe, bo zakładasz max ładunek, czyli ile pudzianów da się wepchnąć do windy, współczynnik przeciążeń dynamicznych (jakby pudziany zaczęły skakać w windzie) teraz razy 10 wszystko i pamiętaj, że do Re a nie do RM. Jeszcze chyba jest poprawka na masę samych lin oraz ilość lin w
Co ciekawe, ze trzy lata temu miałem taką sytuację. W bloku 6-piętrowym chciałem wjechać na piąte piętro a winda się nie zatrzymała tylko pojechała ponad 6 piętro i zatrzymała się na samej górze w okolicach sufitu. Było tak wysoko że widziałem więcej przed sobą gołej ściany niż otworu do
@Krunhy: dobrze, że nie na boku
Gx
Pracowałem kiedyś w hotelu, w którym musiałem wyczyścić drzwi windy od środka. Winda jedna z tych nowszych, typu metal + lustra. Wsiadłem na parterze, i wybrałem najwyższe 4 piętro. Drzwi zamknęły się ruchem "ząbkowym" tak jak czasami bankomat wcina kartę, wsuwając i wysuwając ją (wiem, wiem- antyskimmer). Zamykanie trwało tak z trzy razy dłużej niż normalnie. Wjechałem na 4, drzwi otworzyły się tym swoim ruchem wybrałem parter, drzwi
Na bębnie liny montowana jest prądniczka która pod wpływem obrotów wytwarza energię elektryczną o zmiennym potencjale w zależności od szybkości obrotu bębna. Po przekroczeniu ustalonej prędkości obrotowej napięcie wzrasta do napięcia które umożliwia zadziałanie cewki bezpieczeństwa np. w przekaźniku który stopuje windę.
Edit. A nawet gdyby lina sie urwała to jest mechanizm blokujący, który nie pozwoli spaść windzie.
To już bym wolał przyjąć część na nogi, nawet je połamać, ale zmniejszyć przeciążenie na wnętrznościach.
Chyba, że się mylę. Niech ktoś obeznany mnie wyprowadzi z błędu.
Windy są dla niepełnosprawnych
Muszę tylko zmienić wektor przed upadkiem. W windzie nie wyjdzie bo nie ma przestrzeni do odbicia.