Jak wykorzystać referendum w dobrym celu.
Wszyscy pamiętamy ostatnie wybory samorządowe, które mówiąc delikatnie okazały się mało wiarygodne. Pospolite ruszenie urzędników powiązanych z PSL zasiadającyh w komisjach wyborczych, najwyraźniej obawiając się o swój los zbyt często myliło się przy liczeniu głosów. Efektem tego był oszałamiający wynik tej partii na poziomie 23,68 proc. głosów (i to po korekcie). Spływajace w dniu wyborów do PKW dane wskazywały na to, że w niektórych województwach poziomy poparcia PSL osiągały nawet ponad 50%, co już było na tyle niewiarygodne, że na drugi dzień system liczenia padł i nie podniosł się przez tydzień. PKW zyskała czas by ponownie, tym razem ręcznie przeliczyć głosy i odpowiednio skorygować wynik, by stał się do przełknięcia nie tylko przez leminga. Jednym słowem wybory okazały się farsą a na oficjalne wyniki musieliśmy czekac pół roku. Uchybień było dużo więcej, by wspomnieć np. brak wywieszonych protokołów na których można by sprawdzić czy głos oddany na naszego kandydata został zaliczony.
Zbliżają się wybory parlamentarne. Tym razem PSL jest w jeszcze gorszej sytuacji, gdyż w badaniach sondażowych znajdują się pod 5% progiem gwarantującym wejście do Sejmu. Można się spodziewać, że urzędnicze pospolite ruszenie będzie musiało postawić wszystko na jedną kartę. A stawka jest wysoka, tysiące państwowych etatów w urzędach i spółkach skarbu państwa obsadzane jest przez polityków PSL i ich rodziny. Po przegranych wyborach najpewniej straca prace. Dlatego w nadchodzących wyborach powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na uczciwość przy liczeniu głosów do czego każdy z nas może wykorzystać
REFERENDUM.
Odchodzący prezydent Komorowski zmarnował nasze pieniądze na pozbawione sensu referendum, mimo to zachęcam do pójścia do urn, nie po to by odpowiadać na pytania które są niekonstytucyjne, nieprecyzyjne, nieaktualne, a po to by skomunikować się z członkami obwodowych komisjach referendalnych, którzy najpewniej będą też zasiadać w komisjach wyborczych podczas nadchodzących wyborów parlamentarnych.
Kartę referendalną potraktujmy jako swoisty list do osób liczących głosy. W krótkim komunikacie uświadommy ich, że nieprawidłowe liczenie głosów to przestępstwo podlegające karze 3 letniego więzienia, oraz, że w nadchodzących wyborach parlamentarnych zwrócimy szczególną uwagę na to, czy nasz głos znalazł się w protokole (dlatego zachęcam do głosowania na kandydatów z dalszej numerami, by łatwiej było zlokalizować nasz głos i wykryć ewentualne oszustwo).
Kodeks karny
Rozdział XXXI. Przestępstwa przeciwko wyborom i referendum
Art. 248. Nadużycia przy przebiegu wyborów
Kto w związku z wyborami do Sejmu, do Senatu, wyborem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, wyborami do Parlamentu Europejskiego, wyborami organów samorządu terytorialnego lub referendum:
1) sporządza listę kandydujących lub głosujących, z pominięciem uprawnionych lub wpisaniem nieuprawnionych,
2) używa podstępu celem nieprawidłowego sporządzenia listy kandydujących lub głosujących, protokołów lub innych dokumentów wyborczych albo referendalnych,
3) niszczy, uszkadza, ukrywa, przerabia lub podrabia protokoły lub inne dokumenty wyborcze albo referendalne,
4) dopuszcza się nadużycia lub dopuszcza do nadużycia przy przyjmowaniu lub obliczaniu głosów,
5) odstępuje innej osobie przed zakończeniem głosowania niewykorzystaną kartę do głosowania lub pozyskuje od innej osoby w celu wykorzystania w głosowaniu niewykorzystaną kartę do głosowania,
6) dopuszcza się nadużycia w sporządzaniu list z podpisami obywateli zgłaszających kandydatów w wyborach lub inicjujących referendum
- podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Komentarze (2)
najlepsze