@stefanJaco: Tak z ciekawości: wiesz może, czym je zatruwali? Ciężko mi wymyślić truciznę, która: (1) działa natychmiastowo, (2) powala dorosłego człowieka, (3) była dostępna w feudalnej Japonii, (4) wystarczy dawka dostarczona nałożona na ostrze od długości 5cm. W wypadku dłuższego przechowywania dochoczi (5): nie ulega przeterminowaniu. Bo tak szczerze - jeśli oni to potrafili, to po co komu botulina, sarin albo polon?
@Nieskonczony_logi:Zwykle ostrza zatruwano tym oto pięknym kwiatkiem https://en.wikipedia.org/wiki/Aconitum trucizna jest na tyle sprawna że grot z tą trucizną powala niedzwiedzia. Można kupic posiać w ogródku. Do tego zawsze można było domiksować jakiś bonusik. Trucizna u azjatów była ulubioną zabawką służącą do eliminacji konkurencji było podobno ponad 1000 rodzajów szybkich i wolnych trucin oraz o dziwo takich które zabijały pacjenta nie po podaniu ale po odstawieniu ;)
Komentarze (106)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
https://www.youtube.com/watch?t=119&v=AVocw2L0VKU
Ciężko mi wymyślić truciznę, która: (1) działa natychmiastowo, (2) powala dorosłego człowieka, (3) była dostępna w feudalnej Japonii, (4) wystarczy dawka dostarczona nałożona na ostrze od długości 5cm. W wypadku dłuższego przechowywania dochoczi (5): nie ulega przeterminowaniu.
Bo tak szczerze - jeśli oni to potrafili, to po co komu botulina, sarin albo polon?