Pierwsza doba nowych przepisów: 144 prawa jazdy zatrzymane za prędkość
Policjanci zatrzymali 144 prawa jazdy kierowcom, którzy o ponad 50 km/h przekroczyli dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym - to bilans pierwszej doby obowiązywania nowych przepisów. Ostrzejsze sankcje, dotyczące m.in. tych, którzy jeżdżą z nadmierną prędkością lub po pijanemu,...
Szokatnica z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 301
Komentarze (301)
najlepsze
MNIEJ KIEROWCÓW=MNIEJ WYPADKÓW=MNIEJSZE KORKI ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Na pewno ten kierowca swoim pirackim zachowaniem spowodowałby za chwilę katastrofę w ruchu lądowym i trzebaby było go zatrzymać robiąc ustawke z telewizją. W tvp1 ten kierowca dobitnie dał do zrozumienia policjantom, że jego prawo jazdy to sobie mogą wziąć a on i tak dalej będzie jeździć bo
Komentarz usunięty przez moderatora
Ogólnie takie tłumaczenie przypomina mojego sąsiada, który regularnie
A tak przez wiele wiele kilometrów dobrej drogi wleczesz się 50 - 60kmh bo "zabudowany".
Tak jak ze swiatlami do jazdy dziennej bylo - na poczatku nie dawali mandatow, tylko pouczali, ze zmienily sie przepisy.
Poza tym jak to z przepisami ruch drogowego - wszystko #!$%@? do jednego worka. Co innego jest #!$%@? w dzien i powodowac realne zagrozenie, co innego w nocy na pustej 3 pasmowej arteri. Policji brakuje zdrowego rozsadku.
I prawko na 3 miesięczny urlop..
1. Nie odpowiedziałeś. W sumie zgubiłeś wątek po pierwszym zdaniu. Tendencja do zaostrzania trwa nieprzerwanie odkąd mamy prawo drogowe. Logicznym jest że zakladam kontynuację.
1c. Niemcy. Proponuję tu skończyć bo to cholernie kiepski przypadek, z pipidówka 1 do pipidówka 2 dojedziesz autostradą.
2. To że się stosować trzeba to już ustaliliśmy. Pytanie brzmi czy uznaniowo to prawo ma sens. Tak, uznaniowo - właśnie grupa posłów z immunitetem wprowadzila to prawo
Czekaj czekaj bo w sumie małe robienie #!$%@? z logiki znalazłem w Twoim wywodzie.
Co do pijanych Januszy i zagrożeń, znacznie więcej tego w miastach. Czwartek piątek to jakaś plaga, nie raz mi się jakiś władował pod koła
0 posłów! Ciekawe, ilu posłów i sędziów w tym czasie złamało przepisy.
Nie mam nic przeciwko wyższym mandatom pod warunkiem ze pieniądze pójdą na budowę dróg czyli poprawę bezpieczenstwa. Niestety możemy tylko pomarzyć. Za to stawianie wysepek na drogach krajowych czy lasów znaków drogowych jest u nas normą.
Czy droga ekspresowa w obrębie miasta jest formalnie drogą w terenie zabudowanym? Bo jeśli tak, to konieczne są przed nimi znaki kończące teren zabudowany. Jeśli tych znaków nie ma, to chyba ten nigdy nie skasowany "teren zabudowany" ciągnie się aż do końca ekspresówki?
Oczywiście, macie racje, że jeśli jesteśmy w terenie zabudowanym, wjeżdżamy na dwupasmówkę i widzimy znak "droga ekspresowa", to oczywiście znaczy, że możemy legalnie jechać 130 km/h.
Ale w myśl przepisów, które wczoraj weszły, jeśli ta droga jest w terenie zabudowanym, to jadąc po niej 180 km/h stracimy prawko. Jeśli zaś nie jest w terenie zabudowanym, nie stracimy. Taka różnica. Moim zdaniem diametralna.
Zarabiam 1700 powiną mnie z mandatem 1500 i co dalej ?