Czy ja dobrze zrozumiałem? Wg ciebie posiadania poglądów konserwatywnych wyklucza bycie inteligentnym? (ʘ‿ʘ) #lewackalogika motzno...
A poza tym - inteligencja wcale nie wiąże się z żadnymi horyzontami, oczytaniem czy znajomością świata. Inteligencja wiąże się z bystrością, szybkością podejmowania działań, szybką analizą faktów.
Szerokie horyzonty, oczytanie, wiedza, znajmość kultury, to jest właśnie "mądrość".
Można być człowiekiem oczytanym, mądrym - a równocześnie bystrym jak woda w klozecie...
@Tesseract: Jeżeli prezencja jest kompetencją, to jest to wartościowe. Z drugiej strony poza prezencją warto mieć zdolności kombinacyjne i wiedzę. Z trzeciej dyplom akademicki nie jest gwarancją tego, że ktoś ma takie zdolności i odpowiednią wiedzę na danym stanowisku (certyfikaty zwane dyplomami wyższych uczelni już dawno straciły na wartości i stały się wartością samą w sobie, czyli efektywnie wartością papieru, na których je wydrukowano). Z czwartej: na niektórych stanowiskach najważniejsze są
@Tesseract: wykształcenie jest przydatne ale taki Stefan "szpara oralna" Niesiołowski mimo iż jest profesorem to sposobem prowadzenia dyskusji jest dla mnie zerem mimo posiadanego wykształcenia. Generalnie dobrze jak ktoś ma jakieś wykształcenie ale automatycznie nie przekłada się to na kompetencje.
Ktokolwiek był/jest na studiach i poznał kilka osób z tytułami naukowymi, ten powinien już wiedzieć, że można mieć i pięć tytułów przed nazwiskiem, a być idiotą albo zwykłą świnią.
Komentarze (128)
najlepsze
Czy ja dobrze zrozumiałem? Wg ciebie posiadania poglądów konserwatywnych wyklucza bycie inteligentnym? (ʘ‿ʘ)
#lewackalogika motzno...
A poza tym - inteligencja wcale nie wiąże się z żadnymi horyzontami, oczytaniem czy znajomością świata. Inteligencja wiąże się z bystrością, szybkością podejmowania działań, szybką analizą faktów.
Szerokie horyzonty, oczytanie, wiedza, znajmość kultury, to jest właśnie "mądrość".
Można być człowiekiem oczytanym, mądrym - a równocześnie bystrym jak woda w klozecie...
Można
Dobrym przykładem jest pan Marian Kowalski.
Jak widać tytuł profesorski do obalania komuny nie jest potrzebny. (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)