Polaków nie stać na prywatyzację służby zdrowia

Całkowita prywatyzacja oznaczałaby wyłączenie z dostępu do drogich usług medycznych więcej niż połowy Polaków. Co z tego, że jakość usług wzrosłaby do amerykańskiego poziomu skoro większość nie miałaby dostępu do lekarza?

[e.....o]

Płacić co miesiac za coś, co jest mi potrzebne średnio raz na pół roku - bez sensu. Wk!@#$% się na "darmową" usługę i ostatecznie i tak wyłożyć hajs prywatnie - totalnie bez sensu.

[deviator]

@erbello: Wyciągnąć na leczenie neurochirurgiczne pół bańki z portfela ma wiecej sensu?

[deviator]

@ibilon: Moim bliskim w ciągu ostatnich kilku lat było potrzebne kilkukrotnie. Nie wiem jak bedzie ze mną, ale w grę wchodzą skłonności dziedziczne i niestety należy się z tym liczyć. A Ty cwaniaczku masz jakieś 25% szans na to, że zachorujesz na raka, a to również często oznacza bardzo, bardzo droga terapie. Porównywanie tego do ryzyka wybuchu wulkanu może świadczyć tylko o ignorancji.

[ibilon]

Całkowita prywatyzacja oznaczałaby wyłączenie z dostępu do drogich usług medycznych więcej niż połowy Polaków.

Więcej niż połowa Polaków nie potrzebuje drogich usług medycznych, a mimo to zmuszani są by za nie płacić i jakoś ich stać.

[mpetrumnigrum]

@ibilon: Tylko że gdy byłeś mały i poważnie chorowałeś leżąc w szpitalu kilka miesięcy lub byłeś wcześniakiem to społeczeństwo( nie składka twoich rodziców starcza najwyżej na 2 dniowy pobyt w szpitalu) które pracowało kładło na twoje zdrowi i to aby lekarze cię ratowali.
Teraz ty jeśli nie chorujesz kładziesz na poważnie chorych rodziców i tych co dawali pieniądze na ciebie.

[Supercoolljuk2]

@mytnik: nie rozumiem jaka logika doprowadziła cię do tego wniosku

[jacekmi]

Podstawowy błąd autora artykułu to uznanie rynku usług medycznych w USA, za rynek wolny i na tej podstawie opieranie się na cenach ubezpieczeń zdrowotnych w USA.

Wolnym rynkiem nie można nazwać takiego, w którym ilość uczelni medycznych jest regulowana przez jakiś urząd państwa, nadający uczelniom akredytacje.

Wolnym rynkiem nie można nazwać takiego, w którym lekarzem może być tylko osoba, która ukończyła uczelnię akredytowaną przez państwo.

Teraz opowiem jak to by wyglądało w

[iniekcja]

Podstawowy błąd autora artykułu to uznanie rynku usług medycznych w USA, za rynek wolny

@jacekmi: wskaż mi w którym miejscu w tym artykule jest napisane, że w USA istnieje wolny rynek usług medycznych, bo patrzę i nie widzę.

[E.....e]

@shogu: Jakie jest źródło tej wolnorynkowej beki?