Zaraz się odezwą rowerzyści że takie przypadki są, ale to skrajność, niestety to g..no prawda, takich przypadków mnóstwo. Z moich obserwacji wynika że 80% rowerzystów przejeżdża rowerem po przejściu dla pieszych, a jakieś 50% jest raz użytkownikiem jezdni, a raz chodnika (zależy jak wygodniej), 10% to skrajni idioci typu ten co slalomem jeździł lub na czerwonym ciśnie jak gdyby nigdy nic
@electroN: Przepis jest zasadny co do założeń, ale nie wykonania - rowerzysta na przejściu dla pieszych powinien zachowywać się jak przy zielonej strzałce - czyli zatrzymujemy się, upewniamy, że samochody nie jadą/widzą nas i dopiero wtedy spokojnie przejeżdżamy.
Zgadzam się że rowerzysta wpadający z prędkością 30km/h na przejście, podczas gdy samochód nie widzi bo ma zasłoniętą widoczność przez krzaki/drzewa itp. jest złe. Ale zmuszanie rowerzystów do schodzenia z roweru to wylewanie
@electroN: I? Policja i sm u mnie w mieście całkowice ignoruje ten przepis. Tak samo jak jazda rowerem po chodniku. Raz nawet mi proponowali to ze względu na późną porę. Jak widzą rowerzystę czekającego przy przejściu to się zatrzymują, żeby go przepuścić, a nie robią łapanki ja w innych miastach. Przepis jest głupi i powinien być zmieniony.
Jestem zdania, ze najlepiej ogarnietymi rowerzystami sa tacy, ktorzy jezdza tez autem. Bo mozna wtedy myslec na drodze z perspektywyw kierowcy auta.
Ta sama zasada sprowadza sie do motocyklistow. Dopoki nie masz kat. A, nie myslisz o tym zeby stojac w korku zjezdzac do krawedzi jezdni i umozliwic przejazd srodkiem motocyklistom. Poza tym wydaje mi sie, ze czesciej korzysta sie z lusterek.
nie myslisz o tym zeby stojac w korku zjezdzac do krawedzi jezdni i umozliwic przejazd srodkiem motocyklistom.
@Webster666: Najgorzej, jak masz rower i motocykl. Wtedy jadąc autem nie wiesz, czy zjechać do lewej, żeby zrobić miejsce dla kolarzy, czy do prawej żeby motor się zmieścił.
Stajesz wtedy na środku drogi i zaczynasz głośno szlochać...
@kinlej: Wiesz, samochód jadący między pieszymi, po przejściu, na czerwonym też nie koniecznie stwarza zagrożenie, ale to nie powód by na to zezwalać. Przepisy są nie po to by nas chronić w 99% przypadków gdy wszystko idzie po naszej myśli, ale w tym 1% kiedy wszystko idzie inaczej niż sobie to zakładaliśmy.
Właśnie, że zawiera same tragiczne sceny pokazujące tragiczną jazdę buraków na rowerach. Niektórzy z nich to sie po prostu proszą zeby coś ich jebnęło jak np ten slalomujący na drodze ze słuchawkami na uszach.
1) Zakazana jazda rowerem po chodniku - Ten przepis jest zwyczajnie idiotyczny i szkodliwy! Zresztą w Niemczech i wielu cywilizowanych krajach zachodu spokojna jazda rowerami po chodnikach jest powszechnie dozwolona lub nawet nakazana właśnie ze względów bezpieczeństwa! Zabranianie jazdy po chodniku i to jeszcze w polskich tragicznych warunkach jest po prostu zbrodnią i podżeganiem do zabójstwa. Jazda w Polsce ulicami na których teoretycznie prędkość powinna wynosić 50 km/a a praktycznie
@wotd: Nie tylko możesz, ale wręcz MUSISZ chodzić po DDR (oczywiście ustępując pierwszeństwa rowerzyście) gdy nie ma chodnika lub pobocza drogi a jest wydzielona droga rowerowa (art. 11 ust. 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym).
Nigdy nie lubilem uogólniania i takiej odpowiedzianości zbiorowej którą w rzeczy samej sugeruje autor. Dokładnie tak samo jest z kierowcami innych pojazdów, matkami i ojcami dzieci (sprawy zostawiania ich w samochodzie) i wieloma innymi rzeczami. To że te konkretne osoby zachowują się nieodpowiedzialnie i sprowadzają zagrożenie na siebie i na innych oznacza tylko tyle że te konkretne osoby są odpowiedzialne, a nie cała grupa - patrz rowerzysci, motocykliści, itd...
@pies_ogrodnika: Tylko takie coś to jest 8/10 przypadków wśród rowerzystów. k$%!a - dziś trafiłem chyba ze 20 pedalarzy i najwięcej z nich właśnie śmigało na czerwonym na pasach. To jest patologia - nie muszą znać przepisów, więc jak mam im zaufać, że je znają? Tak bowiem mogę i powinienem zakładać przy codziennej jeździe samochodem, że pojazd na drodze jest prowadzony przez osobę świadomą przepisów.
Nie mogłam patrzeć na ten film. To co jest na nim pokazane, to przykłady dokładnie tego co mnie wk!?!ia w rowerzystach. Pakują się k!?!a na drogi i domagają się takich samych praw jak samochody, ale już nie potrafią wziąć obowiązków jakie za tym idą? Jak im wygodnie raz udają samochody a raz niby pieszych, powodując w ten sposób niebezpieczne sytuacje. Rowerzysta na czerwonym to absolutny standard. Tak samo jak rowerzysta, który traktuje
@spiritoo: Wiesz, gdybym miał techniczną możliwość, to bym nagrał, jak ja jeżdżę. Gwarantuję, że byłby na mnie lincz, że manipuluję, bo specjalnie pod ten filmik tak pojechałem, a nie inaczej... A jeżdżę zgodnie z przepisami i też mnie ten filmik wk@#%ił, bo właśnie przez takich debili, jak ci pokazani, opinia o rowerzystach na drogach, chodnikach i ogółem jest, jaka jest :/
@kruqo: mi rowerzysta przestrzegający przepisów nie przeszkadza, tak samo pieszy przed pasami, przeszkadza mi natomiast pajac łamiący przepisy i myślący, że mu wszystko wolno, bo jest tfu! rowerzystą...
@deni28s: A pewnie, a jak na takim skrzyżowaniu jebnie go kierowca jadący z poprzecznej, to wina kierowcy bydlaka, który nie rozgląda się dookoła, no a jak! ;)
@deni28s: Dokładnie, tez jeżdżę rowerem i nie wyobrażam sobie, że wbijam się na czerwonym. Owszem, zdarzało się przejechać - pusta droga, przejście dla pieszych, żadnego pieszego i światła, które co jakiś czas automatycznie zmieniają się na czerwone. Ale nigdy bym nie wpadł na to, żeby przejeżdżać na czerwonym przy normalnym ruchu.
Głównym powodem jest to, że kierowcy i piesi mają bardzo dużo ciągów dla siebie, tymczasem rowerzyści prawie wcale, w dodatku jak już są, to z głupiej kostki i zaczynają się i kończą w idiotycznych miejscach.
To powoduje, że rowerzyści muszą szukać dziur w systemie :D
Gdyby w mieście/gminie było tylko 5 km dróg, to kierowcy tez by wszystko zajeżdżali gdzie popadnie.
@text: hehe ciekawe co kierowcy puszek by powiedzieli na to, żeby na skrzyżowaniach zatrzymywać się wysiadać z auta i je pchać i to tak przez każde skrzyżowanie ( ͡°͜ʖ͡°)
To teraz powiedzcie mi jak inaczej zjechać na drogę rowerową biegnącą wzdłuż chodnika, jeśli przecina ona naszą drogę, niż tak jak było pokazane- na czerwonym i przecinając chodnik. Bo bezpieczniej się nie da.
To wideo nie do końca jest uczciwe bo wiekszość NIE WSZYSTKIE ale większość przypadku albo jest w nim tendencyjna, albo skrajna albo nie stwarza zagrożenia (zjazd przed światłami po pasach na chodnik). Osobiście jeżdzę rowerem średnio co 2dzień (choć bywa częściej np dziś jeżdziłem wczoraj i przedwczoraj) i staram sie nie łamać przepisów wyciagam zawsze odpowiednio wcześnie rękę, używam świateł, nie jeżdzę po chodniku. Natomiast....
Ja sam jeżdżę przez 6 miesięcy w roku 6 dni w tygodniu na rowerze od 30 km w górę ale takich akcji jak ci na filmie nie idp#!$!$?am zdarza się owszem przejechać po pasach ale pieszemu zawsze ustępuje . Jestem też kierowca i gdyby mi taki ktoś wyjechał na drogę jak e niektórych sytuacjach to waliłbym go od razu samochodem
@Katagaro: Lepiej nie podpowiadaj bo lobby cyklistów już minusuje. Niech jeździ po drodze jak nie ma ścieżki rowerowej, ale jeśli są to nie widzę powodu dla którego blokuje pas stojąc na jego środku.
Temat rzeka. Dla rowerzystów - wszyscy inni uczestnicy ruchu są źli, dla cyklistów podobnie. Szkoda tylko, że nikt nie spojrzy obiektywnie na sprawę jak to wygląda. Rozumiem, że ktoś stawiając w poprzek ścieżki rowerowej samochód blokuje im przejazd, ale tak na prawdę nie powoduje sytuacji skrajnie niebezpiecznej, czego o rowerzystach na ruchliwych skrzyżowaniach lub przejeżdżających przez przejścia dla pieszych na pełnej k!@#$e powiedzieć nie można.
Pierwszy filmik. Obowiązuje nas ruch prawostronny, więc rowerzysta ma prawo jechać po ulicy, jeśli nie ma po prawej stronie ścieżki rowerowej. Oczywiście zachowanie tych rowerzystów było idiotyczne bo skręcanie tak nie powinno wyglądać. Reszta nagra to banda debili takich samych, jak terroryści na drogach którzy nie wiedzą, co oznaczają znaki.
@Boyakki: Manewr skrętu rzeczywiście zrobili słabo, bo przez ciągłą, ale ja bym jeszcze zwrócił uwagę na samochód, który zaczyna ich wyprzedzać, mimo sygnalizowanego zamiaru skręcenia w lewo. (dodatkowo skrzyżowania i ciągła)
No dobra, ale polecam też nagrać i umieścić tu idiotów w autach, którzy na PROSTEJ, PUSTEJ, SZEROKIEJ drodze mijają PRAWIDŁOWO jadącego rowerzystę (przy brzegu jezdni) w odległości dosłownie pół metra od niego jadąc ile fabryka dała (tylko wiatr się poczuje na spodenkach)!!! To mi zakrawa wręcz na ŚWIADOME, ZŁOŚLIWE DZIAŁANIE, POGARDĘ dla ludzi na rowerach, bo normalnie nikt normalny jadąc grubo ponad 100 czy 120 nie trzyma się kurczowo prawej strony, tym
@nienormalny-chyba: Przecież to jest jasne, że bywają i kierowcy idioci i rowerzyści idioci. Trafiasz na takiego kierowce i Cię szlag strzela.. ale rowerzyści też potrafią dać popalić kierowcom. Ile jest takich sytuacji, że rowerzysta jedzie ŚRODKIEM prawego pasa w czasie dużego ruchu (ba są i tacy co przy 3 pasach walą lewym bądź środkowym), uniemożliwiając kierowcom wyprzedzenie go a jak już części uda się go ominąć.... to na pierwszych światłach omija
Szkoda, że niektórzy rowerzyście nie myślą o tym, że mimo wszystko zdarza im się utrudniać przejazd. Sytuacja z ostatnich dni, bo robią dupny remont drogi niedaleko mnie. Droga, pośrodku drogi pachołki, dlatego robi się dosyć ciasno. Po prawej ciągnie się chodnik. I jedzie rowerzysta, którego ledwo wyprzedzasz, jak akurat trafi się trochę więcej miejsca, dojeżdżasz do wahadła, masz czerwone światło, a rowerzysta myk na chodniczek i zadowolony, ale nie pomyśli o tym,
Mnie zawsze coś strzela jak jadę autem, a rowerzyści zatrzymują się idealnie na styk z krawężnikiem...a Ty jedziesz i nie wiesz czy mu się hamulce popsuły, czy wyhamuje, czy co zrobi.
Komentarze (246)
najlepsze
Zgadzam się że rowerzysta wpadający z prędkością 30km/h na przejście, podczas gdy samochód nie widzi bo ma zasłoniętą widoczność przez krzaki/drzewa itp. jest złe. Ale zmuszanie rowerzystów do schodzenia z roweru to wylewanie
Ta sama zasada sprowadza sie do motocyklistow. Dopoki nie masz kat. A, nie myslisz o tym zeby stojac w korku zjezdzac do krawedzi jezdni i umozliwic przejazd srodkiem motocyklistom. Poza tym wydaje mi sie, ze czesciej korzysta sie z lusterek.
@Webster666: Najgorzej, jak masz rower i motocykl. Wtedy jadąc autem nie wiesz, czy zjechać do lewej, żeby zrobić miejsce dla kolarzy, czy do prawej żeby motor się zmieścił.
Stajesz wtedy na środku drogi i zaczynasz głośno szlochać...
Właśnie, że zawiera same tragiczne sceny pokazujące tragiczną jazdę buraków na rowerach. Niektórzy z nich to sie po prostu proszą zeby coś ich jebnęło jak np ten slalomujący na drodze ze słuchawkami na uszach.
1) Zakazana jazda rowerem po chodniku - Ten przepis jest zwyczajnie idiotyczny i szkodliwy! Zresztą w Niemczech i wielu cywilizowanych krajach zachodu spokojna jazda rowerami po chodnikach jest powszechnie dozwolona lub nawet nakazana właśnie ze względów bezpieczeństwa! Zabranianie jazdy po chodniku i to jeszcze w polskich tragicznych warunkach jest po prostu zbrodnią i podżeganiem do zabójstwa. Jazda w Polsce ulicami na których teoretycznie prędkość powinna wynosić 50 km/a a praktycznie
@wotd: Nie tylko możesz, ale wręcz MUSISZ chodzić po DDR (oczywiście ustępując pierwszeństwa rowerzyście) gdy nie ma chodnika lub pobocza drogi a jest wydzielona droga rowerowa (art. 11 ust. 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym).
a juz nie kumam nie zatrzymywanie sie na czerwonym bo jadem rowerem = WTF ??
To powoduje, że rowerzyści muszą szukać dziur w systemie :D
Gdyby w mieście/gminie było tylko 5 km dróg, to kierowcy tez by wszystko zajeżdżali gdzie popadnie.
...nie jeżdzę po tzw. ścieżkach rowerowych. Nie
Temat rzeka. Dla rowerzystów - wszyscy inni uczestnicy ruchu są źli, dla cyklistów podobnie. Szkoda tylko, że nikt nie spojrzy obiektywnie na sprawę jak to wygląda. Rozumiem, że ktoś stawiając w poprzek ścieżki rowerowej samochód blokuje im przejazd, ale tak na prawdę nie powoduje sytuacji skrajnie niebezpiecznej, czego o rowerzystach na ruchliwych skrzyżowaniach lub przejeżdżających przez przejścia dla pieszych na pełnej k!@#$e powiedzieć nie można.
Nieprawda. Z moich znajomych którzy dużo jeżdżą samochodem to właśnie oni najbardziej łamią przepisy na rowerze.