Nasz Pies Czasem życie zmusza nas do decyzji, których nikt by się nie spodziewał. Przedstawiam państwu Stefana, pieska, którego jakiś czas temu zabraliśmy ze schroniska. Uprzedzam późniejsze komentarze, pies był wykończony, i nie odnajdywał się nigdzie. Nie dopuszczał nikogo do siebie. Jest z...

Nasz Pies


Czasem życie zmusza nas do decyzji, których nikt by się nie spodziewał. Przedstawiam państwu Stefana, pieska, którego jakiś czas temu zabraliśmy ze schroniska. Uprzedzam późniejsze komentarze, pies był wykończony, i nie odnajdywał się nigdzie. Nie dopuszczał nikogo do siebie. Jest z nami od 2 lat. Przez ten czas spokorniał i polepszył się jego stan zdrowia. Kochamy go bardzo jednak pojawiły się pewne problemy, z którymi nie dajemy sobie rady. Jako młoda para chcieliśmy starszego pieska, który mógłby w spokojnych warunkach dożyć starości. Stefan przybrał na wadze i stał się bardziej ''żywy''. Dla nas to bardzo miłe, że tak odmłodniał jednak nie dla innych...


Stefan nie jest w stanie zostać sam. Kiedy dłużej nie ma nikogo szczeka (nie drapie) i wyje. Wyje bez ustanku. My jako młoda para jesteśmy skazani na wynajmowanie mieszkania. Lokatorzy nie są przychylni do jego ekscesów. Zresztą sami nie bylibyśmy zadowoleni gdyby tacy sąsiedzi mieszkali obok. Mieszkania zmienialiśmy już 3 krotnie. Tylko ze względu na psa. Sami jesteśmy zmęczeni ta sytuacją. Powoli miłość zamienia się w współczucie. Nie dopuścimy do oddania go do schroniska.

Dlatego chcielibyśmy go oddać komuś. Ale nie byle komu. Nadaje się dla osoby starszej, nie potrzebuje dużo ruchu. Większość dnia śpi. Może znacie kogoś kto szuka pieska a jest już troszkę jak nasz Stefan?

[m.....l]

Chcieliście pomóc a teraz pomyślcie co tez pies będzie miał w głowie i sercu po oddaniu "dalej" . Trzeba być świadomym takich decyzji i wiedzieć, że pies ze schroniska może być inny od psów chowanych od małego w cieple. Stan się polepsza bo zaczyna się do was przywiązywać a jęki są niczym innym niż jękami tęsknoty za wami. Szkoda psa

[wertwig]

@maciulapl: Dokładnie, pies stał się niewygodny to "oddajemy dalej". Nie wiedzieliście, że pies to nie nieruchoma maskotka, ale żywa istota, której "językiem" jest UWAGA szczekanie?

Fakt, że go przygarnęliście dobrze o was świadczy, ale to co chcecie zrobić teraz - wręcz przeciwnie. Pies się przywiązał i kiedy to okazuje - wy go chcecie oddać. Dość okrutne.

Z drugiej strony jeśli rzeczywiście nie potraficie mu zapewnić tego, czego chce - czyli prawdopodobnie

[g.....l]

@wertwig: Myślę, że nie powinnaś tak negatywnie oceniać tych ludzi. Samo zmienienie miejsca zamieszkania 3 razy ze względu tylko na psa to wielkie poświęcenie i należy się im wielki szacunek.

Kto normalny przygarniając psa pomyśli o tym, że nie będzie on w stanie sam wytrzymać w domu kilku godzin? Ten pies jest chory i potrzebuje SPECJALNEJ opieki, a nie tylko jest "niewygodny" i się znudził. I zapewne nie chodzi o szczekanie

[kyloe]

Z tego, co piszecie, wynika że pies cierpi na lęk separacyjny. To częsty problem behawioralny u psów pochodzących ze schronisk. Lęk jest spowodowany brakiem u psa umiejętności radzenia sobie w sytuacjach izolacji społecznej. Można popracować z psem w kierunku eliminacji tego typu zachowań, z tego co piszecie, wynika również że u Waszego psa objawy ujawniające lek separacyjny, nie są jakieś nadzwyczajnie mocne. Poszukajcie w swojej okolicy dobrego behawiorysty, sprawa nie wygląda na

[d.....k]

po pierwsze: #!$%@?!!!!!

po drugie (mowie to jako osoba ktora udziela sie w wolnym czasie jako wolnotariusz w schronisku): #!$%@?!!!!!

po trzecie: biorac jakiegokolwiek psa do mieszkania w bloku trzeba sie zastanowic milion piecset sto dziewiecset razy!!

po czwarte: teraz juz dajac psu jego wymarzony dom nagle znow na stare lata chcecie mu sprawic niespodzianke? jakbyscie mieli dziecko i by wylo godzinami to tez byscie oddali? sa behawiorysci ktorzy moga pomoc wam

[kicioch]

@Zord0n: jak bierzesz psa to musisz liczyć się z kosztami, musisz. To nie jest zabawka, którą się wyrzuca na śmietnik jak się popsuje.

[d.....k]

@bewuce: jak masz tak pisac to zrob co uwazasz i nie placz na wykopie .... czekasz az ludzie ci przyklasna zeby go oddac do schroniska czy gdzies. Jestes dorosly wiec to ogarnij i tyle ode mnie.

[ch4ron]

Próbowaliście zostawiać mu włączone radio? Najlepiej takie gdzie dużo gadają?

[ochowa]

@ch4ron: Ja też mam psinkę ze schroniska, i ona strasznie nie mogła przeboleć zostawania samej w domu. Najbardziej szczekała i wyła wtedy kiedy miała dostęp do okna i widziała jak wychodzę. Więc zaczęłam zasłaniać okna, zostawiam również radio by coś do niej mówiło. Dodatkowo zawsze zostawiam jakąś swoją rzecz np skarpetkę (wiem, ochyda :D), czuła mój zapach i to ją uspokajało. Też wprowadziłam taką zasadę, że jej po prostu nie wolno

[tytjan17]

@Milan397: Białystok?

[wankiel]

mam podobną sytuację, pracujemy nad tym z pieskiem i jeszcze jest nadzieja bo młody, ale też już była zmiana na 3cie mieszkanie. Ja np znalazłem kawalerkę na parterze domku, sąsiedzi tylko u góry i się nie skarżą, więc zawsze jest jakieś wyjście. No i ja tam mogę zmieniać mieszkanie nawet i 50 razy, psa nie oddam i tyle.

[frytex2]

Moja koleżanka miała taki sam problem. Weterynarz przepisał coś, co było podobno wersją leku Prozac dla zwierząt. Problemy się skończyły. Może to lepsze niż narażać go na stres kolejnego porzucenia? (bo dla niego to będzie tak wyglądało)

[a.....o]

A że Stefan zawyje się na śmierć po oddaniu w obce ręce, to jakoś o tym właściciele nie pomyśleli.

[PanDzikus]

Poszukajcie wśród sąsiadów jakiejś starszej osoby na emeryturze i umówcie się z nią, że jak jesteście w pracy to będziecie u niej zostawiać Stefana.

[Zord0n]

@PanDzikus: Jedno z lepszych tutaj rozwiązań.

Oczywiście płaćcie jej za to. Jak nie pieniądze to barter. Choćby głupią kawę raz na tydzień czy czekoladki.

[hermetyk]

@Zord0n: dziecko z podstawówki ma w dzisiejszych czasach większe stawki niż kawa czy czekoladki :)))

[kowalale]

Kto kurza łapka bierze takiego psa do wynajmowanego mieszkania w bloku?

[Zord0n]

@kowalale: Uważasz że tym psom gorzej jak tym co na wsi są łańcuchami do budy przywiązane?

[Ilovestripes]

@kowalale: myślę, że sporo ludzi taki robi niestety. To tak jakby z kotem się ciągle przeprowadzać, one strasznie głupieją w nowym miejscu. Mój kocur gdy się odnalazł po miesiącu od przeprowadzki 2 bloki dalej (w trakcie nam gdzieś poleciał w tango na dwór jak zawsze) i był strasznie zamotany dobry tydzień czasu.

[simperium]

@bewuce , a próbowaliście się może wypytać u firm szkolących psy, czy byłyby w stanie wam jakoś pomóc w tym temacie?

[stworzak]

Masz wykop ze względu na to, że nie wyrzuciliście psa, tylko staracie się znaleźć mu odpowiedni dom ;)

[choleryk]

@stworzak: Jak nie znajdą nikogo dla psiaka i dodadzą znalezisko o tym jak go wyrzucili, to też tego nie wykopię ;)

[N.....x]

Co dziecko też byście oddali jakby płakało!? Pies to nie zabawka i trzeba się nim zając i do śmierci zapewnić mu godne życie. Jeżeli jesteście takimi kozakami że oddajecie zwierze które wam zaufało uśpijcie go - oszczędzicie sobie kłopotów!

[n.....n]

Kochamy go bardzo jednak pojawiły się pewne problemy, z którymi nie dajemy sobie rady. Jako młoda para chcieliśmy starszego pieska, który mógłby w spokojnych warunkach dożyć starości. Stefan przybrał na wadze i stał się bardziej ''żywy''. Dla nas to bardzo miłe, że tak odmłodniał jednak nie dla innych...

O k#@?A JEBNE, POWODZENIA MLODA PARO, A TERAZ WYp??#!$@AC Z TYM I NAUCZCIE SIE ODPOWIEDZIALNOSCI.

[emka07]

Powoli miłość zamienia się w współczucie.

Dlatego chcielibyśmy go oddać komuś.

Brak mi słów. Przygarnięcie psa to odpowiedzialność, a wy zachowujecie się jakby pies był zabawką, która gdy zaczyna wymagać nieco wysiłku i zaangażowania to można ją wyrzucić. Jak już ktoś wspomniał istnieją sposoby rozwiązania takiego problemu, tylko trzeba do tego chęci.

Żenujące.

Uwielbiam psy i bardzo chętnie bym jakiegoś przygarnęła ale wiem, że sama nie będę w stanie zapewnić mu należytych

[choleryk]

Co za moda, by zwierzaki "Stefan" nazywać. Co drugi królik, żółw czy inny jeżozwierz tak się wabi teraz.

A co do psiaka, to życzę powodzenia, by się ktoś znalazł. Miejmy nadzieję, że ludzie nie zakopią tego ze strachu przed tym, że jakiś sąsiad - wykopek, tego ujadacza przygarnie ;)

[o.....i]

@choleryk: W ogóle to nie powinno się nazywać zwierząt ludzkimi imieniami. Nazywasz się Karol a ktoś woła tak świnie wietnamską na spacerze, oboje się odwracacie i konsternacja i Twoja i świni.

[krystiano_ps3]

Co za moda, by zwierzaki "Stefan" nazywać. Co drugi królik, żółw czy inny jeżozwierz tak się wabi teraz.

@choleryk: Mój sąsiad z dołu też się tak wabi.

[bewuce]

Jeśli chodzi o imię to tak się nazywał zanim go zabraliśmy. Pasuje mu to imię i tyle.

Dla tych, którzy myślą że jesteśmy mało odpowiedzialni lub się nie staramy. Moi drodzy ODPOWIEDZIALNI państwo. BARDZO rzadko się zdarza, żeby piesek był sam. Wciąż jest z nami. Jesteśmy z nim już długo, męczyliśmy się z nim jadąc pociągiem nad MORZE, żeby nie oddawać go komuś, kto go nie zna. W góry też z psem,

[g.....l]

@bewuce: Dzięki za obszerną odpowiedź na wszystkie pytania.

Niestety w przypadku zwierząt niektórym ludziom trochę odbija. Pod filmikami, gdy giną czy kaleczeni są ludzie miliony plusów dostają komentarze o "selekcji naturalnej".

Niestety Stefan nie nadaje się do normalnego życia i zwierzę nie powinno niszczyć życia dwójce młodych ludzi. I tak wiele już poświęciliście, czasami trzeba powiedzieć dość. Zwierzę nie może terroryzować ludzi. Staraliście się, ale ile można. Dziewczynki z liceum bez

[kicioch]

@bewuce: Serio sie dziwisz takiej reakcji wykopowiczow? Napisales w tym komentarzu w cholerę bardzo istotnych informacji na temat psa, które powinieneś napisać w samym znalezisku ale z jakiegoś powodu to olałeś. Nie dziw się, że tak wykopowicze zareagowali. Sam przeczytaj swoje znalezisko - ani słowa o behawioryście tam nie ma, z tego tekstu nie wynika ani trochę że próbowaliście wszystkiego - sam jesteś sobie winny takiej reakcji ludzi.

[dawid19791]

Zamiast oddawać psa polecam raczej skontaktować się z jakimś psim psychologiem (to nie jest żart). On na pewno znajdzie jakieś rozwiązanie sytuacji. Tymczasem może warto zostawić włączone radio lub telewizor jak wychodzicie z domu żeby pies poczuł się raźniej.

[p.....r]

@bewuce, a o szkoleniowcach/trenerach/etc. psów to Wy słyszeli?

[SScherzo]

@bewuce, idźcie do jakiegoś behawiorysty albo tresera, tak jak kilka osób tutaj wam poradziło, bo oddanie niczego nie zmieni. zrobicie mu jeszcze większą krzywdę. jedynie zrzucicie z siebie odpowiedzialność w ten sposób, a warto spróbować rozwiązać ten problem inaczej.

[hal80]

Czasami wystarcza wizyta behawiorysty. Starszy pies który kolejny raz zostanie porzucony bedzie bardzo to przeżywał i może już nigdy nie dojść do siebie. Po co brać psa ze schroniska skoro człowiek w pewnym etapie życia decyduje się na oddanie go starszej osobie. Starsze osoby nie zawsze potrafią traktować psa odpowiedzialnie, a jak odejdą to pies po raz kolejny zostanie sam.

[v.....a]

Apropo zdjęcia, moje dwa schroniskowe psy też tak patrzyły, ogromnymi, wytrzeszczonymi oczami, jakby chciały zajrzeć wgłąb mnie upewniając się i myśląc zapewne "to ty wzięłaś mnie do domu, nie mogę w to uwierzyć, jestem twój. Nie oddasz mnie spowrotem prawda?" W sumie Kora (8lat) nadal tak spogląda a jest już z nami rok. Robi mnóstwo dziwnych, upierdliwych rzeczy ale nikomu z nas nie przeszło przez myśl żeby ją oddać.

Stare psy mają

[thewickerman88]

No k@%%a. Ja bardzo chciałbym mieć psa ale się zastanowiłem i jak nie mam warunków to nie biorę. A gdybym zabrał to nie po to by potem oddać. Pies to pies-jak problem to do specjalisty i psiaka da się wszystkiego nauczyć. Są behawioryści, są treserzy, trzeba tylko chcieć się zająć ale oczywiście oddanie jest łatwiejszym rozwiązniem.

[wujekdaro]

Niestety, nie znam nikogo kto też wyje.

[albionik]

Mojej przeszło , tez wyla

[b.....y]

Polecam google i spróbować jeszcze czegoś, jeśli zależy Wam na psie. :)

http://dogcare.dailypuppy.com/prevent-dogs-howling-gone-1421.html

https://www.petfinder.com/dogs/dog-problems/dog-barks-left-alone/

http://dogcare.dailypuppy.com/stop-dog-howling-leaving-home-1347.html