Kierowca auta do rowerzysty: Dlaczego nic się nie stało? Bo uważałem :)
Jadąc zbyt blisko prawej krawędzi podkusiłem kierowcę do niebezpiecznie bliskiego wyprzedzenia mnie (do tej pory jest to chyba rekordowo bliska odległość). Z...
luka-80 z- #
- #
- #
- #
- 329
Komentarze (329)
najlepsze
Gadaj z betonem.
@mizer: Cóż od rowerzysty kiedyś usłyszałem "skoro masz problem z patrzeniem dookoła samochodu to nie powinieneś jeździć samochodem" pasuje idealnie do przykładu, głową możesz ruszać tak samo jak człowiek w samochodzie przy czym nie masz ograniczeń widoczności przez budowę samochodu. A jeżeli masz kark sparaliżowany to od tego są lusterka.
Gdy mam przed sobą rowerzystę to mam spory dylemat. Nie zawsze mogę go wyprzedzić, bo mam samochody z naprzeciwka i jestem zmuszony do sporego zwolnienia, bo mało jest rowerzystów, którzy jadą prędkościami "samochodowymi".
Osobiście uważam, że rowerzysta na drodze jest pewną problematyczną kwestią. Wybija kierowców z rytmu i muszą tworzyć niespodziewane sytuacje dla innych uczestników
Jeśli mówimy o kierowcach, którzy jadą wolniej niż wszyscy, ale w gruncie rzeczy przepisowo - nie mamy o czym rozmawiać, to oni mają rację.
Jeśli mówimy o kierowcach "60 po 90" to wprowadzają oni zamieszanie na drodze i w gruncie rzeczy wina leży po ich stronie.
Zasady co do poruszania się rowerów
Robię dobre parę tysięcy km rocznie rowerem i sytuacji niebezpiecznych przez ten czas jest mnóstwo.... ale jeżdżąc samochodem nie ma ich wcale mniej.
Często widzi się takie akcje, że szkoda by mi było tak odwalać - albo auta, albo życia.
Ale cóż. Widać w dzisiejszych czasach modnie jest przynależeć do
Jako kierowca rowerzyści mnie też denerwują jak robią wyjątkowo głupie manewry czy przeciskają się w korku żeby na zielonym zatrzymać cały peleton samochodów za sobą. Jako rowerzysta przeraża mnie jazda po ulicach. Na szczęście mam małe dziecko z
Wystarczyloby zwyczajnie karac tych, ktorzy pedza po chodnikach jak szaleni, albo wymuszaja ustepowania drogi przez przechodniow i problem bylby rozwiazany.
Nie bardzo rozumiem, dlaczego im sie tego zabrania, przeciez to tak samo jakby zabronic biegania na chodnikach.
Zreszta w razie kolizji z pieszym, to rowerzysta wyladuje w szpitalu polamany, bo pieszy co najwyzej bedzie mial
Idiotów pędzących między pieszymi trzeba tępić tak samo jak trzeba tępić idiotów
Ja na nich mówię Batmani (Mroczni Rycerze). Ich widoczność na ścieżce rowerowej jest porównywalna. Najbardziej mnie rozwalają tacy, którym zwracam uwagę na brak oświetlenia, a oni mi na to, że oni widzą. "Ty widzisz, ale ciebie nie widać. Oświetlenie pojazdu miejskiego nie jest po to, żebyś ty widział. Wyobraź sobie wszystkie samochody jadące bez świateł, bo oni widzą."
Był spory korek na jednym pasie, bo chyba jakiś dłuższy weekend. Wszyscy grzecznie stali. Jechałem pasem gdzie korka nie było zaraz przy bocznej linii. Droga dosyć ciasna. Nagle ktoś wyjechał z korka i na zakręcie zaczął wyprzedzać. Przede mną jeszcze jeden znajomy, więc średnio widziałem co się dzieje z przodu, tym bardziej, że był tam zakręt. Gościu śmignął tylko parę centymetrów
@Wszystkooniczym: Niestety nie. Dla rowerowych fanatyków takich jak ten z filmiku, który jeździ z kamerą jest to obowiązek bo im się należy, nawet tego nie docenią. Natomiast jak ktoś zrobi coś źle to krzyczą i na policję idą. Aż zachciało mi się wyjąć rower, założyć kamerę i pojeździć za takim rowerzystą cały dzień żeby ponagrywać sytuacje kiedy