Synowie nie jedzą prawdziwej szynki, by nie zabrakło pieniędzy na pampersy

Taki rzeczy dzieją się w Polsce...

[look20]

ale by się wkurzyli jakby ludzie zaczęli wysyłać im szynkę xD

[m.....n]

Ten pierwszy z prawej podobny do Wardęgi. Przypadek?

[j.....2]

student nie je prawdziwej szynki, by nie zabrakło na podręczniki

[teleimpact]

@jacek1982: Albo p--o

[pioterhiszpann]

Tragedia rodziny wielka, ale czegos nei rozumiem. Jesli jedno a potem drugie dziecko rodzic sie chore to raczej pewne ze trzecie tez będzie wiec dlaczego rodzice postanowili starac sie o kolejne dziecko ?

[G.....n]

albo socjal, albo tańsza szynka.

[neoandrew]

Polecam fasolę.

[neoandrew]

@mytyby: Nie, cebula nie ma aminokwasów egzogennych, a fasola jako jedyna i niepowtarzalna, dostępna wszędzie i tanio zawiera pełne ich spektrum, jedyny zastępnik mięsa jako tako, zdrowy, choć nie idealny, to jednak lepszy od tanich "szynek", bo inaczej o takich nie można pisać niż w cudzysłowu.

[mytyby]

@neoandrew: Albo cebulę.

[Z.....S]

Nawet przy zdrowych dzieciach trojka to spory wydatek. A tutaj narobili trojke, i cala trojka z ta sama niepelnosprawnoscia.

[geronimo80]

Chociaż tyle, że przynajmniej są na dobrej drodze do wyeliminowania własnych genów z puli genowej ludzkości.

@Exhumed: Jak na dobrej drodze/

Nawet przy zdrowych dzieciach trojka to spory wydatek. A tutaj narobili trojke, i cala trojka z ta sama niepelnosprawnoscia.

@ZUS_KRUS: tak dla ścisłości to narobili 5tke...

[j.....2]

Zróbmy zbiorke na szynkę

[mytyby]

Polacy nie jedza prawdziwej szynki, bo te gnoje masarze dawno juz takiej nie robia, a nawet jak juz zrobia, to gnoje sklepikarze jej nie zamawiaja..

[geronimo80]

Polacy nie jedza prawdziwej szynki, bo te gnoje masarze dawno juz takiej nie robia, a nawet jak juz zrobia, to gnoje sklepikarze jej nie zamawiaja..

@mytyby: spiseg!!!

Nie to że polacy chcą w większości kupować najtańsze badziewie. Byle tanie było i dużo.

A prawdziwą szynkę to też można sobie kupić, tylko nie po 10zł/kg.

[wicikumoza]

@mytyby: Protip: kupujemy szynkę u rzeźnika - tzn. taką surową dupę z półtuszy (w wielu można sobie zamówić wcześniej). I robimy sobie wędzarnię na działeczce czy w ogródku (tutaj wypasiona @kruszon71 ale można zrobić ze starej pralki, albo bojlera jak mój ojciec). Po internetach szukamy przepisu (nie ma wielkiej filozofii) i wędzimy. Szynka taka, że nawet te drogie w mięsnych mogą się schować.

Niestety trick nie działa jeśli nie

[Belzebub]

Polecam zainwestować w to na obrazku. Inwestycja na pewno przyniesie skutek pozytywny. Zresztą kogo ku rwa obchodzą tacy ludzie?