@cryan: Odśnieżanie powinno być jednym z warunków otrzymania zasiłku dla bezrobotnych. Jesienią sprzątanie liści, cały rok psich kup, etc. Minimum 2 godziny dziennie każdy bezrobotny.
bo ta sytuacja jest pop#%!@##ona - muszę odśnieżać pod swoją posesją - bo niby jestem odpowiedzialny za ten fragment chodnika. Ale jakbym chciał tam rozstawić stragan z CEBULĄ, to już nie - nie mam żadnych praw co do tego skrawka ulicy.
ludzie odśnieżają przed posesjami po prostu z potrzeby dbania o estetykę swojego otoczenia oraz z elementarnego poczucia przyzwoitości
@comrade: Opowiedz to niewidomym i niepełnosprawni ruchowo.
W Polsce też ludzie odśnieżają chodniki za sąsiadów którym się nie chce, koszą trawniki miejskie o których zapomniały odpowiednie służby, zbierają papierki z ulicy itp.
Jednak przymus odśnieżania chodnika przy odziedziczonej posesji na drugim końcu kraju wyłącznie dlatego, że chodnik styka się tam z ogrodzeniem
Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pęknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.
Jeśli chodnik jest własnością miasta, to niech sobie straż miejska odśnieża. Gdyby był własnością tej pani, to co komu do tego, czy odśnieżony, czy nie? p$!%??%one komunistyczne prawo. Obligatoryjnych czynów społecznych się zachciało.
@KtosKtoSamNieWiesz: czytałem, jak dla mnie nie jest to "część zwykłych obowiązków obywatelskich", zwłaszcza, jeśli mam odśnieżać chodnik, który miasto uprzednio wykroiło moim przodkom z działki.
@pzlpzlpzl: ale ja nie uważam, że nie ma racji. Często człowiek nie jest w stanie odśnieżyć (choroba, nieobecność), albo po prostu nie ma sensu, żeby odśnieżał (ciągłe opady + jeżdżące pługi, które często zaśnieżają chodnik), ale mimo to, mandat potrafi uprzejma straż miejska wlepić.
@plushy: Chcesz to dam ci flaszkę i będziesz mi odśnieżał przez miesiąc przed domem. W sumie to nawet awans, dwie flaszki dostaniesz za miesiąc odśnieżania. ;)
No niestety, mając dom zapierdzielać trzeba. W lato obejście czy ogród, w zimie odśnieżanie (oraz u wielu palenie w piecu). Można sobie odetchnąć trochę jedynie jesienią i wiosną.
Szczęśliwie trafiłem na takich sąsiadów, że nigdy nie była wzywana straż miejska. Ale jak już odśnieżałem chodnik, to zawsze zatrzymywałem się na bramie sąsiada, gdy miał nieodśnieżone, a nie na granicy posesji. On robił podobnie. Obok była pusta działka i jej właściciel zupełnie olewał
U mnie to samo, mieszkam w sumie na przedmieściach przy ulicy, która co prawda chodzi troche ludzi, ale nie jakoś nadzwyczaj duzo i zimą jakoś wyszło, że nie było mnie chyba 3 czy 4 dni w domu, a zawsze ja odśnieżam to przeyleciały chuje ze SM i do mojej mamy, że czemu nie odśnieżone, a że ona ma 2 grupe inwalidzką i ledwo co w domu może coś zrobić to im tłumaczy
Komentarze (192)
najlepsze
@comrade: Opowiedz to niewidomym i niepełnosprawni ruchowo.
W Polsce też ludzie odśnieżają chodniki za sąsiadów którym się nie chce, koszą trawniki miejskie o których zapomniały odpowiednie służby, zbierają papierki z ulicy itp.
Jednak przymus odśnieżania chodnika przy odziedziczonej posesji na drugim końcu kraju wyłącznie dlatego, że chodnik styka się tam z ogrodzeniem
Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pęknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.
14 października
Bieszczady
@lkzb: To wiemy nawet z tego filmiku - a ty czym z nami chciałeś się podzielić ?
A sam przepis jest debilny.
Co gorsza jeśli pług odgarniając drogę zasypie odśnieżony chodnik nie masz prawa usunąć go z powrotem.
Popieram ją w 100%, chodnik nie Twój, a łopatować musisz.
Szczęśliwie trafiłem na takich sąsiadów, że nigdy nie była wzywana straż miejska. Ale jak już odśnieżałem chodnik, to zawsze zatrzymywałem się na bramie sąsiada, gdy miał nieodśnieżone, a nie na granicy posesji. On robił podobnie. Obok była pusta działka i jej właściciel zupełnie olewał
@Aleoledacfaraddadf: debilne prawo jest gównem :)
@Aleoledacfaraddadf: Summum jus summa injuria.
Komentarz usunięty przez moderatora