"Duma z bycia kretynem", czyli nieco inne spojrzenie na naszą edukację.
Na Kwejku i innych serwisach roi się od tego typu grafik - "już widzę jak mi się [wstaw cokolwiek] przyda w prawdziwym życiu", ale czy na pewno jest to dobre podejście do tematu edukacji? Jak uważacie?
raq195 z- #
- #
- #
- #
- 200
Komentarze (200)
najlepsze
-na sprawdzianie.
- jak się nie pozna podstaw z wielu różnych rzeczy to nie da się zdecydować czym chce się zajmować przez resztę życia,
-12-letnie dziecko też nie jest na tyle odpowiedzialne aby decydować co będzie robiło przez następne co najmniej kilkanaście lat, a pozwalanie rodzicom decydować o tym co dziecko będzie robiło w dorosłym życiu to absurd,
-
Dzieciom które urodziły się mają biednych lub po prostu głupich rodziców skreśla się się szansę na dobre życie.
Same przedmioty mają sens, ale program nauczania juƶ mniej.
Czy kiedykolwiek przyda mi się wiedza wyniesiona z geografii? Nie. W podstawówce nauczyłem się jaka jest najdłuƶsza rzeka Ameryki Środkowej, najwyƶszy szczyt Afryki oraz gdzie jest wieczna zmarzlina. Ale na naukę korzystania z mapy czasu juƶ nie było, bo program tego nie przewidywał. Zamiast nauczyć dzieciaki faktycznie przydatnych rzeczy wpychają na siłę bezuƶyteczne informacje, które im łatwiej sprawdzić. No bo po co komu umiejętność ustalenia stron świata na podstawie pozycji słońca lub gwiazd, to się k?$@a nigdy nie przyda.
Aż się zastanowiłem czy bym nie zagrał znowu...
Do tej listy dopisał bym jednak matematykę, chemię i fizykę na poziomie podstawowym, a także jakiś język obcy. Na pewno przydatne będzie
Przecież klasy profilowane w licbazach są od cholera wie jak długiego czasu. Nie byłeś w liceum czy co?