W Polsce co jakiś czas jest afera z żywnością, najpierw były kury karmione antybiotykami, później afera soli przemysłowej, a następnie ostatni najświeższy temat: mączka-mięsno-kostna.
Dwa tygodnie temu kupiłem śliwki, które nie miały ani jednego robaka, w środku są zielone, na zewnątrz dojrzałe, a w smaku kwaśne.
Przed chwilą na trafiłem na artykuł o zaostrzonej kontroli na owoce i warzywa do Rosji:
"W oddzielnym komunikacie Rossielchoznadzor poinformował o zatrzymaniu 44 ton gruszek i jabłek z Polski z przekraczającymi dopuszczalne normy pozostałościami pestycydów i azotanów." - wyborcza.biz
//wyborcza.biz/biznes/1,100896,14658285,Rosja_zaostrzyla_kontrole_fitosanitarna_owocow_i_warzyw.html
Artykuł na temat mięsnej mączki kostnej:
//uwaga.tvn.pl/64927,news,,zwierzeta_karmione_zakazana_maczka_miesno_8211_kostna,reportaz.html
"zwierzęta hodowlane w Polsce są masowo karmione zakazaną mączką mięsno - kostną, czyli spalonymi szczątkami zwierząt" - Uwaga TVN.
Zauważyłem zależności między tym co się dzieje w Polskiej żywności, a zwiększonymi kontrolami Rosyjskich urzędników sanitarny, a to informacja z 2005r. "Rosja wprowadziła embargo w listopadzie 2005 r. Początkowo dotyczyło ono jedynie mięsa, a potem zostało rozszerzone na produkty roślinne"
31 Sierpnia:
//biznes.newsweek.pl/rosja-grozi-polsce-embargiem,108088,1,1.html
Nasuwają się pytania:
Dlaczego w 2005 Rosja wprowadziła embargo, jakie produkty jakie firmy jakie konkretne uchybienia były i czy te produkty w Polsce dalej były sprzedawane?
Dlaczego ktoś podmieniał etykiety na innych producentów serów, i jeśli tylko jedna firma mleczarska dostała zezwolenie na eksport do Rosji to dlaczego jedna i dlaczego tamte firmy nie dostały jaka jest różnica jakości?
Tylko jedna firma w Polsce nadaje się na eksport, co z resztą producentów jest aż tak źle?
Dlaczego utaili listę firm używających sól przemysłową?
Jak to się dzieje że Rosyjscy urzędnicy sanitarni wiedzą więcej o Polskiej żywności niż my sami w Polsce?
Komentarze (1)
najlepsze
P.S. Co do śliwek to faktycznie spotkałem w sprzedaży kwaśne i zielone - a prosto z drzewa od znajomego przepysznie słodkie.