@anas_lex: W październiku wychodzi książka Ewy Ornackiej właśnie o polskiej mafii lat 90. To ta sama dziennikarka co pracowała przy serialu Alfabet Mafii i przy filmie, chyba jedyna dziennikarka polska, której udało się umówić na wywiad z Masą.
Coś dużo gangsterów z górnej półki wiesza się w więzieniach.Być może przy nazwisku Baraniny ktoś jeszcze stopień wyżej też postawił krzyżyk.Masa mówił, że nikogo tak się nie boi jak polityków.
@osochozi: Nie szukam teorii spiskowych, ale czy nie może być np. tak, że za odpowiednie odwdzięczenie się (kasa, informacje itp.) dostał po oficjalnej śmierci nowe życie po zmianie tożsamości? Być może wiedzie rentierskie życie, podobnie jak niektórzy jego koledzy.
czym tu się podniecać, lata 90' to samowolka gangsterska, absolutny brak profesjonalizmu, panoszenie się w biały dzień wylansowanymi autami w burackich dzielnicach przed kolegami z burackiego podwórka i popis prymitywnymi tatuażami i złotymi łańcuchami przed różowymi lalami; taki był obraz tej "mafii";
wqrwiali mnie na maxa, popisywali się na basenie, popisywali się nad jeziorem, popisywali się w barach i restauracjach, mieli krycie w policji, właściwie to policja się ich bała bo wedy taki policjant mieszkał w tym samym mieście co posterunek i jego dzieci chodziły do pobliskich szkół więc nie mieli wyboru, albo współpraca albo będą problemy;
popis bronią (wieczorami w pubach), popis narkotykami (np. na stole w restauracji wśród tłumu ludzi) i liczne niepotrzebne zaczepki byle by tylko pokazać kto tu rządzi;
@pumapunku: trafiasz w sedno. a do tego ten artykuł pokazuje jak to "wielki" baranina był małym cwaniaczkiem, który ten "świat zorganizowanej przestępczości" ruchał za pomocą kilku cynglów-debili za 100k USD od łba bo mu się to opłacało. taka to była wielka podwórkowa mafia.
@pumapunku: chyba nawet Masa mówił, że Pruszków to była "mafia trzepakowa". Nie byli mocni tylko policja była slaba. A inna sprawa, że Pruszków istniał tak długo jak długo chciały tego tajne służby.
Filmy , nawet zwyklaste nie dokumentalne ukzuja jak to bylo. Tzn do bandyckich kregow to mi daleko, ale "adasie" u znajomkow sie zamawiało zupelnie jak w "Jumie". Granice przekraczane po wręczeniu fantów wojowi co na pasku stał. Dziki zachód. Braciak był w woju. Pilnował granicy. łiski i czekolady naprzynosił kartonami jako dary o tirowcow. A sprobowal by nie wziać to bym nie miał brata. Kazdy wiedział jak jest i ta wiedza przenikała
Czy ktoś z Was koledzy i koleżanki mam moze dostęp do filmu opisanego pod arytkułem pt "Świadek" - reż. Andrzej Kostenka
Nigdzie nie mogę dostać tego filmu, wyszło DVD ale dystrybutor się wypina i nie ma tego jak kupić. Tutaj pytanie na śledczym, odpisała nawet Ewa Ornacka - a filmu jak w sieci nie ma tak nie ma :(
Komentarze (74)
najlepsze
Tutaj dokładny fragment o Gołocie z książki "Słowika":
Jak więc widać przy Słowiku nie było solidnej obstawy, a kilku zagranicznych
wqrwiali mnie na maxa, popisywali się na basenie, popisywali się nad jeziorem, popisywali się w barach i restauracjach, mieli krycie w policji, właściwie to policja się ich bała bo wedy taki policjant mieszkał w tym samym mieście co posterunek i jego dzieci chodziły do pobliskich szkół więc nie mieli wyboru, albo współpraca albo będą problemy;
popis bronią (wieczorami w pubach), popis narkotykami (np. na stole w restauracji wśród tłumu ludzi) i liczne niepotrzebne zaczepki byle by tylko pokazać kto tu rządzi;
to
Nigdzie nie mogę dostać tego filmu, wyszło DVD ale dystrybutor się wypina i nie ma tego jak kupić. Tutaj pytanie na śledczym, odpisała nawet Ewa Ornacka - a filmu jak w sieci nie ma tak nie ma :(
https://www.facebook.com/sledczy/posts/458766937499709