Lepiej być ślusarzem niż politologiem. Szok na UW

To studenci przejrzeli na oczy czy najlepszą politologię w kraju dotknął niż demograficzny? Na Uniwersytecie Warszawskim pierwszy raz zdarzyło się, że na darmowe studia politologiczne nie było wystarczająco dużo chętnych.

[GTTR]

Skończyłem parę lat temu dokładnie ten kierunek na WDiNP . Jak zdawałem na te studia - a były to czasy, gdy były wymagane egzaminy wstępne (stara matura)- to najwięcej osób pchało się na nowy wówczas kierunek - europeistykę oraz atrakcyjnie "brzmiące" stosunki międzynarodowe. Politologia już wówczas nie była najbardziej obleganym kierunkiem na WDiNP, bo "tylko" jakieś 8 osób chętnych na miejsce. Z roku na rok zainteresowanie spadało i z tego co wiem

[CJzSanAndreas]

Nigdy jeszcze nie widziałem oferty pracy, w której poszukiwano by poltologa.

[animuss]

to straszne. Nagle profesorowie nieprzydatnego kierunku zorientowali sie ze nikt nie chce sie tego uczyc.... :>

[rainkiller]

Na UJ jest podobnie socjologia na którą było kiedyś 30 osób na jedno miejsce brakuję 40 osób...

[kabanos]

@rainkiller: Co robisz czterdziestu osobom? Brakujesz ich? To legalne?

[Zenon_Zabawny]

@rainkiller: A po co studiować socjologię? 3-4 wystarczy, aby się wypowiadać do TVN, Polsatu i TVP.

[uczelniajk]

Do tekstu pt. "Lepiej być ślusarzem niż politologiem. Szok na UW" odniósł się prof. dr hab. Mirosław Grewiński, Prorektor Wyższej Szkoły Pedagogicznej im. Janusza Korczaka w Warszawie. Poniżej komentarz Pana Profesora:

"Zaniepokoiły mnie doniesienia Gazety.pl na temat słabych wyników rekrutacji na kierunek politologia na Uniwersytecie Warszawskim. Niż demograficzny niestety wszystkim uczelniom dał się bądź wkrótce da się we znaki, bardziej jednak martwią mnie zamieszczone w tekście wypowiedzi dwojga studentów. Rozumiem rozgoryczenie niepowodzeniami

[szaloneneutrino]

A ja sie pytam co to k@@#a w ogóle jest za kierunek politologia? Czego tam uczą? Jak dobrze kłamać i robić w c???% wyborców by sie do koryta dorwać?

[Chicane]

Same studia to nie wszystko, potrzebna jest jeszcze jakaś wiedza... Nie oszukujmy się, obecnie można skończyć niemal każde studia nie przyswajając tej wiedzy za wiele.

[Khaine]

@Chicane: Ja obecnie niby studiuję Inżynierię Bezpieczeństwa na I stopniu, mam gówniany temat pracy inżynierskiej (ale nie chce mi się już d--y zawracać i zmieniać) i tak od pół roku gdzieś się we własnym zakresie przekwalifikowuję na elektronika/programistę mikrokontrolerów, bo stwierdziłem, że mnie to dosyć jara. No i cóż, zrobię tą inżynierkę tak "dla picu", a na magistra pójdę na mechatronikę i tyle. Fakt, że wyniosłem co nieco z tych

[G.....h]

Szok i niedowierzanie!

[J.....d]

@Glahblah:

I halucynacje z niedożywienia.

[kabanos]

@Glahblah: Tak nawiązując do twojego avatara, czy masz problemy psychiczne?

[y.....x]

Najlepsza politologia nie jest na UW :P http://www.politologia.up.krakow.pl/upload/File/TO/20121122_tabela_wyroznione_kierunki_w_konkursie_na_KRK.pdf

[Dralax]

@your_ex: przecież to nie jest ranking najlepszych kierunków, tylko jak sama powiedziałaś "konkurs na najnowocześniejszy program studiów" (wg kryteriów zapewne kompletnie z d--y). Chyba nie uważasz, że najlepsza socjologia jest na AGH, a najlepsza informatyka na "Wyższej Szkole Biznesu w Dąbrowie Górniczej".

[GTTR]

@your_ex: nie wiem co to za ranking, który przytoczyłeś - ale przedstawiam wyniki dwóch tworzonych przez Perspektywy (a te rankingi praktycznie zawsze się "liczyły") :http://www.perspektywy.pl/portal/index.php?option=com_content&view=article&id=775:politologia&catid=97&Itemid=230

http://www.perspektywy.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=5110&Itemid=936

[n.....2]

Studia które nie dają konkretnych uprawnień to strata czasu.

[V.....m]

@nico112: Niekoniecznie. Studia, z których wiedzy nie potrafi się spożytkować, czyli studiowanie żeby mieć papier a nie wiedzę to strata czasu. Nie każdy student nadaje się do studiowania i nie każdy student wie po co studiuje - to jest największy problem.

[n.....j]

@nico112: Studia same w sobie nie są złe, problemem jest ich masowość. Rynek pracy również podlega prawu popytu i podaży, skoro nie ma podaży stanowisk dla politologów, to nie będzie też popytu na te studia, co właśnie widzimy. Sytuacja jakoś się tam unormuje, tylko szkoda, że ponad pięcioletnim kosztem w życiu tylu ludzi. Oby tylko sytuacja się nie odwróciła w kierunku studiów inżynierskich.