Blaski i cienie pracy w call center. Jakie blaski?!
Call center – temat stary jak świat, ale zawsze aktualny, bo dzwonią i dzwonić będą. A przy okazji w------ć wszystkich po kolei. Telefoniczni ankieterzy, sprzedawcy i akwizytorzy. Na nich wyżywamy się najczęściej. Prawda jest jednak taka, że są jedynie popychadłami w krwiożerczym systemie.
artuditu z- #
- #
- #
- #
- 3
Komentarze (3)
najlepsze
Po pierwsze jakie potrącenie z pensji? jedyne jakie miałem zapisane w umowie było za nie zgłoszenie na 24 godziny wcześniej tego, że już ci się nie chce pracować i nie przyjdziesz więcej. Płaca jest godzinowa i można było nie sprzedać kompletnie nic żeby dostać te 4,5zł za przepracowaną godzinę (tylko trzeba było wykonać kilkanaście rozmów na godzinę), inna sprawa, że po kilkunastu takich dniach dziękowali za współprace. No i od każdej podpisanej umowy była liczona premia więc to się nie opłacało.
Dwa to sformułowanie "podpisana umowa" ale jaka? Tam gdzie pracowałem (TP i trochę orange) były trzy podstawowe rodzaje i od każdego była inaczej liczona prowizja, od jednego zresztą nie było nawet;p
Po