Jak Dialog ( Netia) umyślnie wprowadza ludzi w błąd.
Witam wykopowicze! Jest to mój pierwszy wykop, więc proszę o wyrozumiałość ;)
Dodam, iż moim celem jest ostrzeżenie potencjalnych klientów Netii/Dialogu przed wywaleniem pieniędzy w błoto, poprzez celowe działania przedstawicieli. Do rzeczy jednak..
W Grudniu 2011 r. postanowiłem założyć kablówkę+internet, po tym, jak w mojej skrzynce na listy pojawiła się oferta firmy Dialog dotyczącą w/w usługi. Pakiet 20 MB/s i ileś tam kanałów wychodził na około 45zl/miesiąc przez pierwszy rok i 90 zł/miesiąc przez kolejny rok ( czyli umowa na dwa lata). Zona się nudziła z dzieckiem, mnie także zachęciła prędkość internetu, choć wiedziałem,ze zapewne nie zbliży się nawet do polowy oferowanej prędkości. W tym wszystkim jednak bardzo ważne jest to, iż mieszkanie, w którym pragnąłem uruchomić wspomniane usługi było WYNAJMOWANE. Mniej więcej w połowie trwania umowy miałem wprowadzić się na swoje, stad pierwsze o co zapytałem, to jak jest z przeniesieniem usługi. Kilkakrotnie zapewniano mnie, ze jeśli nie będzie możliwości przeniesienia na mój nowy adres zamieszkania, to Dialog rozwiązuję umowę ze swojej winy. Być może wrodzona, dziecięcą naiwność, albo brak czasu na czytanie tych regulaminów, czy tez może chęć spełnienia dobrego uczynku względem zony ( mieliśmy do tej pory tylko tvp1, tvp2, Polsat- ja nie oglądam tv), zadecydowały o tym, iż ślepo zaufałem i umowę parafowałem.
Pierwsze miesiące, to normalne użytkowanie. Prędkość neta zadowalająca, kablówka chyba ok ( zona się nie skarżyła). Dopóki nie zobaczyłem któregoś tam rachunku, a na nim do zapłaty 65 zł Myślę, skoro mnie pamięć nie myli, to miało być 45 zł, skąd więc dwadzieścia złotych więcej? Przejechałem się do biura firmy, nie mam daleko, a przez telefon to czasem można się tylko solidnie w.....c. Tam, z uśmiechem na twarzy, poinformowano mnie,ze dodatkowa oplata dotyczy kanałów HD, które to zostały aktywowane przez konsultanta. Ani Ja, ani zona takiej usługi nie zamawialiśmy. Z prostej, prozaicznej przyczyny- Nie mamy TV z HD ( to możliwe w dzisiejszych czasach :) ), więc na jaki … nam kanały HD?
Z doświadczenia wiem,ze zwrotów nie robią, więc odpuściłem te kilkanaście złotych. Mailem ochotę zadzwonić do przedstawiciela, który spisywał umowę i poinformować go w kilku słowach, co myślę o jego praktykach, ale uznałem, ze do pewnego poziomu nie będę się zniżał.
Najlepsze dopiero nadchodziło..
Po 9 miesiącach trwania umowy Nasze lokum było już gotowe, więc nie było sensu dalej wynajmować mieszkania. Udałem się do siedziby Dialog, celem wygenerowania prośby o przeniesienie usługi ( jeśli zastanawiacie się czemu nie sprawdziłem tego podczas podpisywania umowy, to spieszę wyjaśniać. Dużo się budowało w owym czasie na osiedlu, m.in. Dialog robił tam swoje słupki i przyłączenia- stad w Grudniu 2011 mogło nie być możliwości, zaś w Sierpniu 2012 już tak).
Poinformowano mnie, iż na teren mojej nowej ulicy usługa nie może być przeniesiona ( brak możliwości podłączenia światłowodów). Wówczas wyraziłem chęć rozwiązania umowy z winy dostawcy, wszak taka możliwość mi przysługiwała jak zapewniano mnie kilkakrotnie. Pani poprosiła mnie o akt sprzedaży mieszkania..
Zacząłem więc tłumaczyć, ze to wynajmowane i nie mam takiej możliwości. Uzupełniłem również o informacje, które udzielił mi przedstawiciel.
Pani poszperała coś w komputerze i okazało się, ze w Czerwcu 2006 r zmieniły się warunki wypowiedzenia umowy!! ( oczywiście nie zostałem o tym poinformowany w żaden sposób wcześniej)
Innymi słowy, jeśli nie mam aktu sprzedaży mieszkania, to nie ma o czym mówić. Gdybym nawet miał, to tez wcale nie mam gwarancji, iż moja prośba zostanie wysłuchana,
Brak możliwości przeniesienia, brak możliwości rozwiązania umowy z winy Dialog.
Pozostaje rozwiązanie z mojej winy, ale wtedy muszę zapłacić odszkodowanie ( równowartość opłat do końca umowy) lub płacenie za pudelka, które lezą w szafie.
Do Stycznia opłacałem te 45 zł/miesięcznie, ale dziś zobaczyłem fakturę na 90 zł
Mierzi mnie fakt, ze niekompetencja przedstawiciela i jakieś dziwne praktyki sprawiają, iż muszę płacić 90zl/miesięcznie za możliwość trzymania pudelek w szafie..
Drodzy Wykopowicze!!
jeśli ktoś miał podobne „przejścia” i jakoś rozwiązał ten problem, to bardzo proszę o wskazówki i pomoc!
Dla innych niech to będzie przestroga..
Pozdrawiam
Komentarze (7)
najlepsze
Przykra sytuacja ale polasiles sie na tania oferte z umowa na 2 lata chociaz planowales przeprowadzke wczesniej. Co sie dziwic ze netia nie chce puscic kasy, kazdy by tak robil, korzystal z uslugi do czasu jak jest za polowe ceny a potem przenosil na babcie we wsi gdzie nie ma mozliwosci i netia by musiala rozwiazac umowe
od Sierpnia do Stycznia dogadalem