Tez bezpańskie hordy psów są coraz śmielsze.W Rumunii, Bułgarii jest ich mnóstwo. Czepiają się zębami czego się da, łącznie z tylnym kółkiem. Na Ukrainie jest jeszcze gorzej. Gdy jechałem rowerem po Lwowie dwa kundle wyskoczyły na mnie z bramy a jeden z nich ugryzł w kostkę. Tydzień dygałem dupę, czy aby na pewno nie mam wścieklizny. Jeszcze się nakręcałem leżąc, jak mi ślina ciekła.
Najświeższe doświadczenie z psem i rowerem mam sprzed
Ja kilkukrotnie byłem atakowany, spacerując z psem na smyczy. Wielu ludzi nie zamyka bram do swoich posesji i takie burki sobie biegają po ulicy. Kopniak działa na krótko, rzucenie kamieniem jest nieco skuteczniejsze, ale zastanawiam się nad kupnem gazu pieprzowego. Najbardziej wkurzające jest to, że notorycznie trafiam na otwarte bramy przy tych samych posesjach i często sytuacja się powtarza, a właściciele czworonogów nic sobie z tego nie robią. Korci mnie żeby zadzwonić
Ważne by nie zwiewać (wyzwala to chęć gonitwy) i nie odwracać się tyłem do psa (w przypadku stada jest trudne, ale psy atakują od tyłu) najlepiej powoli wycofać się
W ostateczności zaj!$@ć z buta, kamieniem, gazem ewentualnie dać się pogryźć i zaskarżyć właściciela o odszkodowanie
@lowca_nalesnikow: O ja doskonale znam ten wykaz. Jedna z lepszych bzdur :) Bo widze tam np Tose, Majorke, Kanara, zreszta cala jest z d--y. No moze Kaukaza i dwa tureckie bym zostawil. Ale na jakiej podstawie jest ta lista stworzona? Gdzie jest Owczarek niemiecki na tej liscie? Chyba najczestsza przyczyna pogryzien :) No ale w Polsce mamy chyba kompleks Szarika. Dobra ale nie rozpisujac sie nad ta lista (dodam jeszcze,
Kiedyś byłem w podobnej sytuacji. Daleko od domu podczas marszu samemu idąc drogą daleko od zabudowań. Około 20 bezpańskich psów wyleciało z pól. Jeden próbował mnie ugryźć to dostał z buta w pysk później pobiłem rekord w bieganiu biegnąc w stronę najbliższych zabudowań. Na szczęście odpuściły. Od tamtej pory mam nauczkę, żeby zawsze na takich wypadach mieć gaz w kieszeni.
Takie mam pytanie, kiedyś na rowerze w lesie zaczal mnie gonic wielki czarny wilczur, wogole nie szczekal ale zapieprzal za rowerem jak gepard. Wkoncu udalo mi sie uciec.
Czy mozna po zachowaniu jakos rozpoznac co pies ma zamiar zrobic? ten, ktory mnieg gonil chcial sie bawic czy mnie zeżreć ?
@zourv: Pręga zjeżonych włosów wzdłuż kręgosłupa albo na karku, położone uszy - tak robi większość psów kiedy nabiera postawy bojowej. Mój pies wyczuwa drugiego psa, który się kiedyś na niego rzucił a który mieszka w mojej okolicy, z kilkuset metrów nawet jak go nie widać ani nie słychać szczekania i stroszy sierść na karku.
Jestem pod wrażeniem, jedno słowo właściciela aby uciszyć taką bandę atakujących psów. Ładnie.
Niestety zazwyczaj jest tak, że jeżeli już ktoś trzyma psy luzem na podwórku bez ogrodzenia to właściciel te psy jedynie karmi, często nawet nie pamiętając jak mają na imie, taka samowolka.
Komentarze (169)
najlepsze
Najświeższe doświadczenie z psem i rowerem mam sprzed
I jeszcze ciekawostka - jak już są widoczne objawy wścieklizny u człowieka, to zostało jeszcze tydzień czasu na wybór koloru trumny.
Są mądre.
Np działa na nie podniesienie kamienia z drogi, zanim zaatakują.
Jest
77 paragraf Kodeksu wykroczeń
W ostateczności zaj!$@ć z buta, kamieniem, gazem ewentualnie dać się pogryźć i zaskarżyć właściciela o odszkodowanie
Czy mozna po zachowaniu jakos rozpoznac co pies ma zamiar zrobic? ten, ktory mnieg gonil chcial sie bawic czy mnie zeżreć ?
Niestety zazwyczaj jest tak, że jeżeli już ktoś trzyma psy luzem na podwórku bez ogrodzenia to właściciel te psy jedynie karmi, często nawet nie pamiętając jak mają na imie, taka samowolka.