Pracuję właśnie na zlecenia. Tego jest tyle, że kilka razy w miesiącu, czasem raz, czasem cztery za małe stawki (do 30 zł za zlecenie). Ciekawe jak to rozwiążą. Robię raz na jakiś czas za grosze i mam mieć umowę o pracę? Choć z drugiej strony mam sytuację mamy, która robi na umowie zleceniu i przez to będzie dostawać jakieś grosze na emeryturze..
@Paralotnia: No niesłychane. Lepiej niech kilka milionów ludzi pracodawcy pozwalniają i niech ludzie nie mają żadnej roboty. Bo ciekawe skąd ma osoba która pracuje na umowę zlecenie i zarabia 600-1000 złotych do łapy na miesiąc wziąć 7 stówek na ZUS?
@itou123: dużo ludzi myśli że jak już sytuacja będzie fatalna to się zbiorą i wyjdą. Nie wiedzą jednak że nawet jak pół Polski wyjdzie na ulice to nie za dużo się zmieni, ot po prostu wyjdą, pokrzyczą, popalą opony, nakarmią TV ciekawymi scenami a za miesiąć kolejna podwyżka.
Wyjście na ulice nie jest ostatecznym rozwiązaniem.
Już teraz można sprawę rozwiązać bez konieczności jakichkolwiek zmian. Wystarczyłoby tylko przestrzeganie kodeksu pracy- gdyby praca rzeczywiście nie spełniała kryteriów umowy cywilno-prawnej: przymusowa jej zmiana na umowę o prace + dotkliwa kara. Zapowiedzi rządu to typowe zagranie pod publiczkę i wylewanie dziecka wraz z kąpielą, byleby tylko sponsorom kampanii- biznesmenom nie podpaść.
@miki4ever: Umowa śmieciowa, jak sama nazwa wskazuje to umowa zła dla rządu. Bo płacisz mniejszy haracz na tak zwaną "opiekę społeczną", która polega na tym, że płacisz a nie dostajesz niczego. Tu nie ma żadnej "filozofii". Obecna sytuacja jest dobra, bo jeśli ktoś zarabia 1500 to może sobie tysiaka spalić w piecu, podetrzeć się nim w kiblu albo zapłacić daniny konieczne do założenia firmy i korzystania z "dobrodziejstw" opieki społecznej
Umowa śmieciowa, jak sama nazwa wskazuje to umowa zła dla rządu.
@slawek22: Dokladnie, ale zwroc uwage jak bydlo ladnie bylo przygotowywane.
tak od roku dwoch spopularyzowal sie termin umowy smieciowe w mediach. pieprzenie jak zle i nie dobrze dla pracownikow, jak to biedaczki sa wykorzystywane.
a teraz bach biora sie za umowy smieciowe i bydlo przyklaskuje ochoczo.
Tak widzę, że piszę tutaj sama grupa entuzjastów liberalizmu. A ja powiem tak: Pracuje jako fizjoterapeuta: robie zabiegi. Znam cene zabiegów. I teraz oto kochani pracodawcy (pracowalem u bardzo wielu - wszedzie ta sama maniera): dają umowe zlecenie na niej dekretują 800 zł (wszyscy - 9 pracodawców przerabialem) - dostaje 9 zł za godzine (moze mi ktos powiedziec, zmien pracodawce ale w moim miescie wszyscy chyba tacy są, znam tez opowiesci znajomych).
To 130 PLN netto, dodaj do tego dochodówkę, wychodzi około stówki. Ale narzekasz na pracodawcę który ci daje pracę, podczas gdy państwo zabiera ok 35-40% zanim jeszcze pracodawca zobaczy jakiekolwiek pieniądze. I to jest
Komentarze (277)
najlepsze
Wyjście na ulice nie jest ostatecznym rozwiązaniem.
Nie będzie!!!
Koniec tematu :)
Komentarz usunięty przez moderatora
@slawek22: Dokladnie, ale zwroc uwage jak bydlo ladnie bylo przygotowywane.
tak od roku dwoch spopularyzowal sie termin umowy smieciowe w mediach. pieprzenie jak zle i nie dobrze dla pracownikow, jak to biedaczki sa wykorzystywane.
a teraz bach biora sie za umowy smieciowe i bydlo przyklaskuje ochoczo.
To 130 PLN netto, dodaj do tego dochodówkę, wychodzi około stówki. Ale narzekasz na pracodawcę który ci daje pracę, podczas gdy państwo zabiera ok 35-40% zanim jeszcze pracodawca zobaczy jakiekolwiek pieniądze. I to jest