Etyka na rowerze
![Etyka na rowerze](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_W4X0SoRfSfY33Ad2FoF8LMnhEvHhvCKK,w300h194.jpg)
Co gdyby Kant jeździł rowerem w dzisiejszych czasach? Trzymałby się kurczowo litery prawa czy dbał o swoje bezpieczeństwo?
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 38
Co gdyby Kant jeździł rowerem w dzisiejszych czasach? Trzymałby się kurczowo litery prawa czy dbał o swoje bezpieczeństwo?
Komentarze (38)
najlepsze
Prawdziwy rowerzysta nie stworzy zagrożenia na chodniku i na czerwonym świetle, bo ma opanowany rower, ma refleks i przede wszystkim myśli, bo wie, jakie czyhają na niego zagrożenia na drodze.
Jasne, jak jakaś babcia, czy "niedzielny kolarz" wsiądzie na rower i wjedzie na chodnik to może spowodować zagrożenie, bo może nie zahamować, nie panować nad
I to cudowne porównanie wypadków - w Nowym Jorku jest 200 tyś czynnych rowerzystów i około 4 mln kierowców. Po przeliczeniu nadal rowery są znacznie mniej "wypadkowe" ale nie ma aż takiej dysproporcji (0,00013 do 0,0009 wypadku na pojazd).
Trzeba zaważyć też na to, że wypadki z rowerami są
Na zachodzie nie maja takich problemow, we Wloszech rowerzysci traktowani sa bardzo zyczliwie przez kierowcow, nawet na Slowacji jest spora kultura.
Tylko u nas musimy przerabiac wszystko od poczatku i na wlasna "polaczkowa" modle...
Rowery nie są żadnym realnym zagrożeniem dla nikogo poza rowerzystami. Rowerzyści powodują niewielką ilość wypadków, w których ofiarami są wyłącznie oni sami. Za to samochody zabijają bardzo łatwo i bardzo często - ponad 4000 osób rocznie. Dlatego dla samochodów i rowerów powinny być zupełnie inne prawa, znacznie łagodniejsze