@3Xpro: nie, i ten małż też nie je tej soli. Szczerze mówiąc niewiele się to różni od nacinania psiej czy kociej nogi nożem, ponieważ małż wystawia wilgotną nogę, a sól zaczyna podrażniać ją. Można to porównać do posypywania solą ślimaków, a przypomnę, że to kończy się dla nich śmiercią.
@eddie203: "Co to ma być człowieku, myślisz że jak jestem mięczakiem to możesz mnie wyrolować. Albo przyniesiesz zaraz pierwszorzędny towar albo nici z interesu"
Gówno mnie obchodzi czy to jest owad, skorupiak czy ssak naczelny. To zwierzę się męczy a ktoś (łącznie z wykopującymi) ma z tego polew. Nie jestem wegetarianinem, ale też nie pozbawionym empatii kotem, żeby męczyć żywe mięso dla radochy.
Komentarze (83)
najlepsze
@reszek227: Wątpię, że masz taką wiedzę na temat swiadomości prymitywnych zwierząt, by z całą pewnością to stwierdzić.
Może tak jest, a może nie. W każdym razie to tylko Twoje widzimisię.
A reszta wykopuje i się cieszy, że małż liże sól i mu smakuje.