Rybiński: Wpiszmy wolny internet do Konstytucji
Zgadzam się z tym, aby zamiast pytać w referendum o wolę przyjęcia lub nie ACTA, spytać czy chcemy wpisać wolny Internet do konstytucji.
jay79 z- #
- #
- #
- 45
Zgadzam się z tym, aby zamiast pytać w referendum o wolę przyjęcia lub nie ACTA, spytać czy chcemy wpisać wolny Internet do konstytucji.
jay79 z
Komentarze (45)
najlepsze
On nie ma rozumieć, ma podpisać.
Po pierwsze - nie ma pewności ile lat internet jaki znamy będzie istniał (może zostanie wyparty przez inne media/sposób przesyłu informacji), to tak jakbyśmy żądali w pełni obiektywnych programów telewizyjnych lub co gorsza pełnej subiektywności
Po drugie - żadna konstytucja nie zagwarantuje wolności internetu, szczególnie że nie mamy na niego monopolu (jeśli coś ktoś może to tylko USA)
Po trzecie - czy na pewno zależy nam na
1. nie ma tu żadnego "och nad USA", wyciągam jedynie łatwe wnioski ze struktury internetu (poczytaj sobie choćby na temat instytucji zarządzającej domenami czy infrastrukturze internetu - to nie jest sieć peer-to-peer)
2. nie jestem za wolnością w sprawie sprzątania po psach na trawniku pod moim blokiem, nie chcę też aby za pomocą internetu ktoś jawnie mógł prać brudne pieniądze lub reklamował narkotyki
Na trzecie pytanie odpowiem tylko tak: http://www.youtube.com/watch?v=2Z4m4lnjxkY
@anibu: Konstytucja to jest właśnie dokument o ogólnym charakterze.
Art. 54. stanowi np, że "każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji."
Logiczne jest jednak, że ta wolność nie jest nieograniczona i jak najbardziej może podlegać ograniczeniom w szczegółowej regulacji.
Inna sprawa,
Nie jestem za pochwalaniem jakichkolwiek reżimów ale jestem za wolnością wypowiedzi,