System optymalny…
Komputer ostateczny – brzmi wspaniale. Super prędkości, niezmierzone zasoby danych, nowe metody analizy informacji. Ba! Nowe metody jej wprowadzania i bardziej dla nas naturalne sposoby prezentacji wyników. To już nie klawiatura i monitor, a co najmniej partnerski dialog. Cudownie. Pytanie tylko: po co?
michuk z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 6
Komentarze (6)
najlepsze
W ogóle obecne "gadżety" prześcigają się w pierdołach zupełnie niepotrzebnych, ale czymś się muszą różnić i być lepsze od poprzedników i konkurencji. A że pewne sprawy łatwiej zrobić i taniej, a lepiej się "marketingowo" sprzedadzą bo to widać, a pewne nie są wygodne (np zgodność), to dostajemy
Po co ktoś spłodził tego gniota... ;)
Nie ma sensu nurkować głęboko w oceanach, bo po co nam wiedzieć, co tam żyje? Czy to coś zmieni?
Na cholerę mam kupować dom, skoro za 50 lat i tak umrę?
Autora tekstu należy powiesić.
BTW mój sprzęt komputerowy uważam za bardzo dobry na ten sezon, ale nie wyobrażam sobie, żeby taki już miał zostać.