Wpis z mikrobloga

Tekst bez większych spoilerów.

- Śliczny mamy dziś zachód słońca - coś trzeba było palnąć. Kurde, ale to głupio zabrzmiało. Mam nadzieję, że koleżanka będzie kontynuować tę grę i rozmowa jakoś się rozwinie.

- Mhm...

Po prostu wiedziałem, że takie rozpoczęcie nowego tematu się nie uda... Jest godzina 15:30. Słońce chyli się wielkimi krokami ku zachodowi, teoretycznie właśnie teraz jest najgorętsza część dnia, ale tylko Syberyjczyk mógłby powiedzieć że jest ciepło, i to tyyylko w miarę. Obok mnie idzie #rozowypasek, którą przypadkiem zahaczyłem wracając z wykładów. Nawet 7/10, ale raczej nie mam u niej szans.

Nastąpiło długie milczenie. Jedynymi odgłosami słyszalnymi na tej bocznej uliczce były synchroniczne dźwięki naszych stóp i mój głęboki oddech przebijający się przez szalik i kaftan narciarski. Tak, podwójna warstwa ocieplania na twarzy. Jeszcze trochę i chyba będę musiał kupić sobie olejek od opalania. ( ͡ ͜ʖ ͡)

Krok. Krok. Krok.

- Słyszałeś, że Korwin za parę dni będzie w naszym mieście? - Długa cisza w końcu została przełamana. Na szczęście nie przeze mnie. I znowu zapadła. - Słyszałeś?

- Heee, co? Aaa, tak... - Odrzekłem. I znowu cisza na następne paręnaście sekund.

- O czym tak zawzięcie myślisz?

Koleżanko, myślę o strategii na rozwalenie Ridleya. I nie mogę przestać o tym myśleć. Wczoraj zmarnowałem cztery godziny mojego życia ładując mu wszystkie 25 Super Missile'ów, które mam, a on dalej stoi, skacze na swoim ogonie jak na patyku pogo i zawsze gdy próbujesz uniknąć jego ostrza, to zabiera cię w powietrze zadając 30HP damage'a, a końca jego paska życia nie widać. Znaczy niby robi się czerwony, ale to tylko oznacza, że pogo będzie ładował z 10 razy szybciej niż zwykle. Dlaczego ja mam tylko 4 paski HP? Może powinienem się wrócić i uzbierać parę więcej? Nie ma, jestem mężczyzną, dzisiaj go zrobię na no-damage. No, prawie.

- Czy to coś związanego z dzisiejszymi zajęciami?

I to uczucie, kiedy sobie uświadomisz, że Ridley jest tam, 700m od tego miejsca i wzywa mnie, nawołuje do pokonania go już od wczoraj od 23:00, a wołał mnie całą noc, jego przerażające ślepia na serio powodują koszmary, tak jak walka z jednym z bossów w płytkim Norfair gdzie musiałem patrzeć na jego przerażającą agonię, słuchać jego przerażającego zawodzenia gdy kwas przeżerał jego skórę na wylot, a jednak nadal miał tyle sił by pokazać się jeszcze raz, swój szkielet, wrak bossa, który chwilę temu próbował pozbawić mnie życia. Jego wściekłość, nienawiść pozwoliły jego zwłokom powrócić na arenę, by zadać mi decydujący cios, na szczęście udało mi się go przeżyć...

- Bo wiesz co, muszę sobie coś wykombinować na zajęcia by się tak nie nudzić... Dzisiaj było wyjątkowo nudno...

Jak Marina, gdzie największym wrogiem nie byli przeciwnicy, a piasek, w który bez przerwy się zapadało i trzeba było setki razy powtarzać skok, by się z niego wydostać, przy okazji tracąc tony zdrowia. Jak głębiny Brinstaru i Norfairu, gdzie muzyka mimo swoich lat tworzyła niesamowity nastrój grozy. W obecnych czasach bardzo trudno byłoby oddać klimat samotności, nawet taka gra, Limbo, to idziesz i wiesz, że zaraz zginiesz. W Super Metroidzie przemierzasz labirynty, otwierasz drzwi, które wyglądają zupełnie tak samo jak poprzednie, przechodzisz przez nie, a tam boss, z którym wiesz, że nie masz szans. Skaczesz setki razy, by unikać ciosów, ale jednak ten boss ma zbyt dużo zdrowia, by zginąć od twoich marnych 50 rakiet...

- Ty gdzieś tu mieszkasz, nie?

- Aaa, tak, tak. Dzięki za towarzyszenie mi dzisiaj! Do zobaczenia jutro! - Wydusiłem i rzuciłem się biegiem przed moje Wii U i Super Metroida kupionego za 1,20zł podczas okresu promocyjnego...

Super Metroid jest nie tylko grą. Jest wspaniałym doświadczeniem duchowym. Straszy, intryguje, z miejsca wciąga. Zachęca do eksploracji, każe wykonywać ósemki od miejsca do miejsca, ale zawsze z czymś nowym, zapewniając, że nie będziesz się nudził. Im głębiej w jądro ziemi, tym szybciej bije nam serce. Chociaż początek wygląda niepozornie, jak typowa platformówka z czasów 16-bitowych gier, to jednak ilość efektów graficznych szybko rośnie, a czasami pojawiają się specjalnie wykonane sprite'y na jeden jedyny blok. Każdy z bossów jest prawdziwym wyzwaniem i nie wiesz, kiedy nadejdzie na jego śmierć czas. Nie możesz sobie tak po prostu zsejwstejtować jeden pocisk przed zabiciem przeciwnika i robić bez przerwy uniki czekając na dobry moment, by zadać mu ostatni cios. Każdy pocisk sprawia wrażenie, jakby boss dalej był silny i przy każdym ma się nadzieję na to, że to jest już finał.

Dodatkowo ta gra stała się na tyle przełomowa, że niektóre mechaniki z Super Metroida zostały skopiowane do Ocarina of Time. Choćby ostateczny wyścig z czasem, nawet czasu jest dokładnie tyle samo. Biorąc tę grę, liczyłem na bardzo fajną przygodę, coś w stylu Zeldy: Link Between Worlds, jednak efekt końcowy na moją psychikę daleko przerósł moje oczekiwania.

Super Metroid wepchnął się na drugie miejsce listy najlepszych gier w jakie grałem. Rozdzielił F-Zero GX (taaaaka dobra gra :3) i Kid Icarusa Uprising (taaaaka dobra gra :3), a niczego z moich 20 godzin z życia nie żałuję.

Dzięki wielkie @JavaDevMatt. Gdyby nie Twój wpis i ta bardzo zainspirowana recenzja, nigdy bym się za to nie zabrał. Teraz wypadałoby zabrać się za Metroida Prime, jednak dam sobie moment przerwy od gier, by jeszcze chwilę się pozastanawiać nad pięknem tego tytułu.

Ode mnie 10/10. Bardzo polecam. Każdemu, kto ma choć krztę wyobraźni, kto lubi czy umie się bać. Nie wahajcie się jak ja przez wiele lat, po prostu odpalcie. Dojdźcie do głębi Brinstaru. I od tego momentu już nie da się uciec od tej gry. Stanie się Waszą obsesją. Będzie w Waszych myślach. Nie będziecie mogli normalnie funkcjonować zastanawiając się co się znajduje dalej. Głębiej. Niżej. Jeeeny... Po prostu odpalcie sobie muzykę, którą dałem w tym wpisie. Tyle powinno wystarczyć, by Was przekonać...

#nintendo #wiiu #supermetroid #gry #snes #konsole #horror #truestory #coolstory #joookubpolecagry
j.....b - Tekst bez większych spoilerów.



- Śliczny mamy dziś zachód słońca - coś t...
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach