Wpis z mikrobloga

tl;dr

Zdumiewa mnie że niszowe Close Combat jest wydawane od 18 lat.

Dawno, dawno temu kupiłem CD-Action, a w nim przeczytałem recenzję gry Close Combat: A Bridge Too Far (1997). Zapadł mi w pamięć charakterystyczny rzut kamery na mapę gry, tzn: widok całkowicie z góry, tak jakby zenitalny. Recenzent oceniał ją bardzo pozytywnie. W samą grę nigdy nie zagrałem. Po wielu latach znajomy przypomniał mi o tej produkcji i z ciekawości chciałem sobie sprawdzić czy kontynuowano serię i kiedy wyszła ostatnia część. Okazuje się że seria ma 13 części! Ostatnia: Close Combat: Gateway to Caen jest nawet na #steam (ale idź pan w wuj z taką ceną :( ). Wszystkie chyba na tym samym silniku, z takim samym widokiem. Na przyszły rok zapowiedziano część 14: Close Combat: The Bloody First już w 3D.

#strategie #wargame
  • 2
@onlajf: o, nigdy nie słyszałem o tej serii, a czytelnikiem CDA jestem od kilkunastu lat ;) na GtC się skuszę jak na promocji będzie pewnie, bo zapowiada się ciekawie
@onlajf:czyms jakby close combat w 3d mial byc squad assault west front, chyba nawet bylo w cdaction (a moze innej gazecie) - zdecydowanie nie polecam ;p

Ogólnie to close combat i combat mission sa krolami gier taktycznych jak lwy krolami sawanny.