Wpis z mikrobloga

@SurowyOjciec: Po pół roku nie dość, że brudne będzie to jeszcze miejscowo powypalane dziury. Możecie powiedzieć, że narzekam ale patrząc na czystość Piotrkowskiej i 6 sierpnia to jednak dosyć realistyczne obway.
No i ten tego, łatwiej się pali


@SurowyOjciec: Drewno na cele budowlane musi być zaimpregnowane (pomijając przypadki samowolek januszów budownictwa). Konieczność impregnacji odpada w wypadku drewna klejonego - powierzchnie są tam zeszlifowane maszynowo w taki sposób, że ogień ślizga się po powierzchni.

Nie zmienia to faktu, że drewno na nawierzchnię pod ruch samochodowy w dużym mieście to pomysł co najmniej durny. Czyjś cytat w artykule nawet odnosi się do czasów, gdy
@pumpkinguy: Chyba, że wyprowadzą z Moniuszki ruch samochodowy. No, ale wtedy to nie jest woonerf tylko deptak. W tym przypadku drewniana nawierzchnia mogłoby się sprawdzić, coś jak ten drewniany podest z ogródkami restauracji w Manu.
@SurowyOjciec: Nie jestem z Łodzi, więc nie wiem jak tam wygląda natężenie ruchu, ale czym innym są (dość powszechne) drewniane deptaki, a czym innym cała nawet krótka ulica. Nawet z wyprowadzeniem samochodów, to samym ruchem pieszym prędko zaora się początkowo ładnie prezentujący się drewniany podkład. Do tego dochodzi kwestia czyszczenia (sezon jesienno-zimowy to w Polsce jeden wielki syf) i kosztów przeglądów i konserwacji - to nie asfalt, który łata się półpijaną