Wpis z mikrobloga

Z nudów pochwale się moim nieco nudnawym #coolstory

Otóż miałem ostatnio test na dobroć w moim sercu. Idę sobie boczną ulicą zmierzając do znajomego. Nagle patrzę, a spod zamkniętej bramy wjazdowej spoglądają na mnie takie w cholerę smutne oczy psa. Próbuję ogarnąć o co chodzi, rozglądam się, a tam ok. 2 metry od tejże bramy leży taka pogryziona piłka tenisowa. Myślę sobie - "Jak istnieje jakiś bóg, to to jest zapewne test na człowieczeństwo". Więc wziąłem i wrzuciłem mu tę piłkę przez bramę. Pies odbiegł bawiąc się nią, a ja z nieco lepszym humorem poszedłem dalej #dobrocmojanieznagranic
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach