[d.....j]

Mniej więcej 40% pracowników administracji nadaje się do zwolnienia. Znajome z pracy, których jest 5, nad nimi naczelnik wydziału, a nad naczelnikiem dyrektor, mają za zadanie raz na miesiąc zrobić ewidencję dokumentów (przepisać ich sygnatury i dodać adresatów i odbiorców do bazy danych), co spokojnie zrobiłbym sam w 2-3 dni. Ewentualnie można kupić skaner z OCR i zatrudnić maksymalnie jedną osobę do weryfikacji. Do tego jedna z nich musi raz w miesiącu zebrać najnowsze publikacje w swojej dziedzinie i zrobić krótki opis 4 najlepszych według niej pozycji.

Czaicie, 5 bab plus naczelnik i dyrektor od wklepywania dokumentów do bazy danych i przejrzenia 4 książeczek!!! Właśnie intensywnie pracują - oglądają od 8.00 filmiki ich pociech, które posrały się w gacie w przedszkolu albo napisały pierwszy wyraz w zeszycie...

#pracbaza #oswiadczenie #mojkrajtakipiekny

[shido]

@daj_pan_spokoj: Nie lubię biurokracji.

[Qbaz]

@daj_pan_spokoj: Jakby uprościć mocno całą biurokrację, to pewnie i zdecydowanie więcej osób można było zwolnić. I tak się powinno zrobić.

[gravelet]

@daj_pan_spokoj: Ameryki to ty teraz nie odkryłes. W górnictwie jest podobna sytuacja

[kleksiq]

@daj_pan_spokoj: Nie tylko pracownicy administracji tak robią, u mnie w robocie ( prywatna firma ) babki przychodzą na 8 do pracy, rzeczywisty czas liczymy od 9-10 do 12 potem przerwa 1h i tak do 16. Fakt są dni kiedy przerwa to jest te 15 min ale rzadko.

[parsiuk]

@daj_pan_spokoj: a tu człowiek #!$%@?, target ma, nie ma nawet kiedy poprzeglądać internetów..

fuuuuu!

[chanelzeg]

@daj_pan_spokoj: U mnie w mieście stroną urzedu pracy zajmuje się 5 osób. Przy czym strona aktualizowana raz na 4-5 dni (informacja o stopie bezrobocia/nowym programie dla bezrobotnych/wrzucenie jakiegoś dokumentu do pobrania).

[e.....o]

@daj_pan_spokoj: Daj pan spokój! 40% to zdecydowane niedoszacowanie. Czasem trochę mniej, czasem trochę więcej, ale sytuacja wygląda tak samo w każdym urzędzie. Od urzędziku w Pipidówie Dolnej, do urzędów centralnych w Warszawie.

Pamiętam jeden taki, gdzie specjalnie dzielono departamenty na dwuosobowe wydziały. Naczelnik i główny specjalista, bo pensja musi się zgadzać. A "pracowali" np. dwa razy w ciągu dnia. Telefon do każdego województwa dwa razy dziennie, czy był jakiś wypadek...

[tangerine_]

@daj_pan_spokoj: a weź mnie nawet nie #!$%@?, ja tutaj #!$%@? w korpo ;_;

[varez]

@daj_pan_spokoj: ty też się nie nadajesz do roboty tam, skoro, żeby mieć OCR to chcesz kupić cały skaner "z OCR" xD

[d.....j]

@varez: czepiasz się słówek; chodziło o skaner z oprogramowaniem OCR

[varez]

@daj_pan_spokoj: chodziło Ci o te dwie rzeczy osobno, "skaner z oprogramowaniem OCR" znowu brzmi jakby to było zintegrowane na zawsze

[Vinniczek]

@varez:

Wszyscy poza Tobą chyba domyślili się o co chodzi :?

[varez]

@Vinniczek: przecież wiem o co mu chodzi, czepiam się tylko

[batq]

@parsiuk: target to wuj xD coś o tym niestety wiem.

[jata12]

Właśnie intensywnie pracują - oglądają od 8.00 filmiki ich pociech

@daj_pan_spokoj: Albo spamujo na mirko( ͡° ͜ʖ ͡°)

[d.....j]

@jata12: Albo dziś mają wolne w pracy :)

[internetowyjanusz]

@daj_pan_spokoj: daj pan spokój

[kowad]

@kleksiq: w prywatnej firmie to mogą sobie nawet chajs palić (albo i nie, bo to nielegalne). Co sobie wydadzą w prywatnej to szefa sprawa i nikogo innego. Jak marnuja kasę państwową to juz jest sprawa każdego kto placi podatki.

[kleksiq]

@kowad: Nie całkiem, nie chcę wdawać się szczegóły ale dostajemy pieniądze podatników świadcząc dla nich usługi.